W środę na stadionie Cracovii odbyła się prezentacja trenera, w której wziął udział także prezes Mateusz Dróżdż. 43-letni Luka Elsner pochodzi z bardzo piłkarskiej rodziny. Jego młodszy brat, Rok, występował w Polsce, m.in. w Śląsku Wrocław. Ich dziadek, Branko Elsner, dwukrotnie prowadził reprezentację Austrii, a ojciec, Marko Elsner (zmarły w 2020 roku), występował w kadrach Jugosławii i Słowenii.
Nowy szkoleniowiec Cracovii w wieku kilku lat przeprowadził się z rodziną do Francji, gdzie występował jego ojciec. Tam dorastał także jako piłkarz, trenując i grając jako środkowy i prawy obrońca w AS Cannes, OGC Nice i US Cagnes. Miał też przygodę z karate, ale po roku porzucił tę dyscyplinę. Wiele lat później wrócił do tego kraju jako trener. W 2004 przeniósł się do ojczyzny i podpisał umowę z NK Domżale, z którym odnosił sukcesy. W kwietniu 2009 został zawodnikiem z największą liczbą występów w tym klubie. Ponad pół roku później wyjechał do Austrii (Austria Karnten), jednak tam nie zapuścił korzeni. Klub spadł z ligi i zbankrutował, a Elsner znów podpisał umowę z NK Domżale i w 2012 roku, w wieku 30 lat, zakończył karierę. W 2008 rozegrał jedyny mecz w reprezentacji. Postawił na karierę trenerską i edukację, kończąc studia ze sportu na uniwersytecie w Lublanie. Pierwsze kroki stawiał w NK Domżale – najpierw jako asystent, a od 2013 pierwszy szkoleniowiec. W 2016 przeszedł do Olimpiji Lublana, a w 2017 wyjechał na Cypr (Pafos FC), gdzie poprowadził beniaminka ekstraklasy w 21 meczach. Następnie na zmianę pracował w Belgii i Francji (Royale Union Saint-Gilloise, KV Kortrijk, Standard Liege). Przed sezonem 2022/2023 podpisał umowę z francuskim Le Havre AC i wywalczył awans do ekstraklasy (League 1), zdobywając średnio niemal 2 punkty (1,97) na mecz). Jako beniaminek zespół zajął pierwsze bezpieczne miejsce, jednak nie pracował tam dłużej. Krótko był bez pracy i objął drużynę z tej samej ligi – Stade de Reims. Pracował do końca stycznia, odchodząc po ośmiu z rzędu meczach bez zwycięstwa. Zmiana szkoleniowca nie pomogła, ponieważ piłkarze spadli do League 2, przegrywając w dwumeczu barażowym z FC Metz.