W Szaflarach miał powstać najgłębszy odwiert geotermalny na całym świecie, który miał być długi na 7 kilometrów. Podczas odwiertu napotykano różne problemy techniczne i podjęto decyzję, aby inwestycję zakończyć na mniejszej głębokości.
Prace związane z największym odwiertem geotermalnym na świecie rozpoczęto w Szaflarach dwa lata temu – w kwietniu 2023 r. Inwestycja zakładała dowiercenie się do głębokości 7 kilometrów, gdzie miały znajdować się źródła o temperaturze przekraczającej 150 stopni Celsjusza. Jednak na głębokości około 6 kilometrów napotkano różne problemy natury technicznej. To sprawiło, że realizacja inwestycji zaczęła przeciągać się w czasie. Rok temu zatrzymano się w wyniku twardych skał oraz osypujących się ścianek odwiertu. Potem wystąpiły inne problemy. Związane one były z awarią, której uległ główny silnik wiertni oraz zerwaniem się przewodu głównego, do czego doszło na głębokości niespełna 6,1 kilometra.
Trudności, z którymi spotkał się inwestor, doprowadziły finalnie do zatrzymania odwiertu w Szaflarach. Decyzję podjęto na głębokości dokładnie 6103,2 metra. Rekord świata nie padł. Ten nadal należy do Otaniemi w Finlandii, który jest głęboki na 6,4 kilometra i powstał w 2018 r. Nieuzyskanie rekordu świata w Szaflarach wcale nie sprawia, że odwiert poszedł na marne. Przeciwnie, bo już na głębokości około 3 kilometrów natrafiono na źródła o temperaturze około 85 stopni Celsjusza. Natomiast głębiej (na około 5 kilometrach) znajdują się kolejne o temperaturze około 120 stopni Celsjusza. To właśnie te drugie zostaną wykorzystane w celach geotermalnych do zasilania w ciepło czterech miejscowości znajdujących się w gminie oraz pobliskiego Nowego Targu.