„O Kainie i Ablu w kontekście I wojny światowej”

0

W sobotę 2. grudnia 2023 roku na Wzgórzu Kaim odbyła się uroczystość upamiętniająca obronę Twierdzy Kraków przed Rosjanami w grudniu 1914 roku. Wzięli w niej udział liczni przedstawiciele Korpusu Dyplomatycznego, Wojska Polskiego, organizacji społecznych z Polski i Austrii oraz mieszkańcy Bieżanowa.

Uczestnicy uroczystości 109. rocznicy obrony Twierdzy Kraków przed Rosjanami w grudniu 1914 roku przed obeliskiem odsłoniętym w grudniu 1915 roku na Wzgórzu Kaim.

Ważnym jest, aby podsumować sobotnią uroczystość na Wzgórzu Kaim, która była niezmiernie istotna w kontekście działań podejmowanych dotychczas przez Tradycyjny Oddział C. i K. Regimentu Artylerii Fortecznej No 2 barona Edwarda von Beschi – Twierdza Kraków – stowarzyszenie organizujące obchody obrony Krakowa przed armią carską w grudniu 1914 roku od 1999 roku.

Wiele kwestii historycznych zostało poruszonych w przemówieniu Komendanta Przemysława Jaskółowskiego, ale również przez przybyłych na uroczystość gości, w tym Konsula Generalnego Republiki Austrii Pana Martina Gärtnera, Konsula Węgier Pana Tamása Viczíána oraz Konsula Honorowego Republiki Chorwacji Pana Pawła Włodarczyka. Wszyscy jasno podkreślali znaczenie pamięci o wydarzeniach, ale również o tych, którzy oddali swoje życie podczas grudniowych walk pod Krakowem. Znaczenie wydarzenia podkreśliła również obecność pocztu sztandarowego wystawionego przez 5 Pułk Dowodzenia im gen. dyw. Stanisława Hallera – Stanisław Haller w czasie obrony Krakowa w 1914 roku pełnił funkcję szefa sztabu Twierdzy Kraków, Pana płk. Marcina Matczaka – reprezentującego Pana gen. dyw. Norberta Iwanowskiego dowódcę 1. Dywizji Piechoty Legionów, Pana płk. Grzegorza Parol – dowódcy 5. Lubuskiego Pułku Artylerii im gen. art. koronnej Marcina Kątskiego z Sulechowa, reprezentacji 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich im. gen. bryg. Andrzeja Galicy, Przedstawicieli Prezydenta m. Krakowa w osobach funkcjonariuszy Straży Miejskiej Miasta Krakowa oraz lokalnych organizacji społecznych i mieszkańców. 

Delegacja Tradycyjnego Oddziału C. i K. Regimentu Artylerii Fortecznej No. 2 barona Edwarda von Beschi – Twierdza Kraków z Komendantem Przemysławem Jaskółowskim składa wieniec oddając cześć poległym w grudniowych walkach.

Po modlitwie pod monumentem zagrzmiały działa w tym celu Tradycyjny Oddział C. i K. Regimentu Artylerii Fortecznej No. 2 barona Edwarda von Beschi – Twierdza Kraków wystawił kombinowaną baterię złożoną z sześciu jednostek ogniowych. Gdy ucichły wystrzały zabrzmiał sygnał „Spij Kolego.

Przesłaniem tegorocznych uroczystości było podkreślenie faktu, że bez wielonarodowościowej armii austriacko-węgierskiej, która zatrzymała rosyjski walec parowy pod Krakowem i skorelowanej z obroną Twierdzy Kraków operacji Limanowsko-Łapanowskiej losy Legionów Polskich jak również przyszłość odrodzenia Polski, mogły by być niepewne. Wykuty w latach 1914-1917 wyjątkowy etos  Legionów Polskich i charyzma późniejszego Marszałka Józefa Piłsudskiego, dzięki zwycięstwu nad Rosjanami pod Krakowem, dały możliwość Odrodzenia Polski w 1918 roku.

Członkowie Związku Byłych Żołnierzy 4. Pułku Dragonów z Wels w Austrii, aby dotrzeć na uroczystość na Wzgórzu Kaim przebyli ponad 700 km.

Szczególne podziękowania należą się Związkowi Byłych Żołnierzy 4. Pułku Dragonów z Wels pod dowództwem płk. Manfreda Weickingera, którzy od lat przyjeżdżają do Krakowa, aby upamiętniać historię wspólną dla wielu narodów Europy Środkowej, budując tym samym nić porozumienia pomiędzy narodami. W okolicznościach zbliżającego się święta patronki artylerzystów – Świętej Barbary, podczas uroczystości odbyło się również pasowanie nowych artylerzystów w Tradycyjnym Oddziale. Była to wyjątkowa uroczystość stanowiąca wprowadzenie do przyszłorocznych obchodów 110. rocznicy obrony Twierdzy Kraków przed Rosjanami w grudniu 1914 roku.

Przypominając historię sprzed 109. lat należy zadać sobie jedno pytanie – kto po 109. latach od tych wydarzeń oraz po 108. od odsłonięcia monumentu na Wzgórzu Kaim ma interes w deprecjonowaniu wyboru lokalizacji miejsca pamięci dokonanego przez uczestników walk pod Krakowem w grudniu 1914 roku? Pytanie to nie jest pozbawione zasadności, gdyż od kilku lat obserwujemy działania grup lokalnych, które pod pretekstem działalności edukacyjnej uprawiają agitację. W 2019 roku została zorganizowana rekonstrukcja w Gminie Luborzyca-Kocmyrzów, która była zapowiadana jako realistyczne przedstawienie walk o Twierdzę Kraków. Jak się okazało za tą imprezą stali również ci, którzy deprecjonują historię Wzgórza Kaim i grudniowych walk o Twierdzę Kraków. Oczywiście ludzie ci mają prawo do posiadania własnego punku widzenia na to zagadnienie historyczne, szokującym faktem okazało się jednak, że narracja podawana przez lektora znanego w środowisku – Pana dr hab. Andrzeja Olejki skupiła się na opowieści o walkach na Wzgórzu Kaim i temu wycinkowi historii została niemalże podporządkowana przygotowana narracja rekonstrukcji. Krzykacze, którym zwrócono na ten fakt uwagę natychmiast usunęli wszystkie wpisy na popularnym portalu społecznościowym, gdzie była prowadzona polemika na ten temat. Ten fakt pokazuje z jak ogromną obłudą pewnych środowisk mamy do czynienia. Czy jest to obłuda, czy też celowe działanie? W kontekście innych faktów związanych z próbą zabudowy Wzgórza Kaim i znajdującego się tam obelisku należy przypomnieć, że została podjęta próba wykupienia jednej z działek przylegających do monumentu w celu przedstawienia rosyjskiego punktu wydarzeń z grudnia 1914 roku, a mianowicie upamiętnienia Rosjan poległych pod Krakowem w grudniu 1914 roku. W tym kontekście warto również postawić pytanie czemu i komu takie działania mogły i mogą nadal służyć?

Rekonstrukcja „Bitwa o Kraków” zorganizowana w Goszycach w 2019 roku mająca stanowić przeciwwagę obchodów na Kaimie stała się ich wierną narracją. Na zdjęciu rekonstruktorzy armii carskiej przed rozpoczęciem imprezy.

Budowa autostrady A4, a zwłaszcza węzła pomiędzy Krakowem a Wieliczką, była objęta badaniami archeologicznymi. Badania te wykazały obecność wojsk carskich 3 armii na terenie Bieżanowa, a nawet nieco dalej na zachód niż obelisk postawiony na Wzgórzu Kaim. Na badanie czeka „Trupi Lasek” nazywany tak od czasu I wojny światowej znajdujący się nieopodal fortów Barycz i Kosocice, z za których wyszedł jeden z kierunków odparcia Rosjan w grudniu 1914 roku. Ta nazwa nie była nadana dla żartu, a znajdujące się w nim liczne ślady pozostałe po walkach nadal czekają na rzetelne zbadanie, które pozwoli po ponad 100 latach odpowiedzieć na wiele nurtujących nas dzisiaj pytań. Miejsce to w ostatnich latach było wielokrotnie okradane przez bezimiennych detektorystów liczących na łatwy łup.

Jak wielkie znaczenie dla dnia dzisiejszego ma historia odczuwamy osobiście nawet na tak mało znaczącej bitwie jak bitwa o Twierdzę Kraków w grudniu 1914 roku, która w rzeczywistości okazała się być jednym z przełomowych momentów I wojny światowej na froncie wschodnim stanowiącym początek upadku imperium rosyjskiego.

Niejednokrotnie patrząc nieco z dystansem na tą historię przypominam sobie biblijnego Kaina i Abla. Jak wiemy dobry i prawy Abel zginął z rąk Kaina, stąd moja refleksja – czy w tym przypadku prawda ma przegrać z grupą interesów i ludzi reprezentujących wrogie Polsce interesy? Polska do dzisiaj nie doczekała się łuku triumfalnego podkreślającego pobicie pod Warszawą Rosjan w 1920 roku, ma za to obelisk na Wzgórzu Kaim, upamiętniający tak samo znaczące zwycięstwo odniesione 6 lat wcześniej pod Krakowem, o ile nie ważniejsze bo bez niego nie byłoby odrodzenia Polski, z czego jako naród powinniśmy być niezmiernie dumni, gdyż jest to zwycięstwo wielu narodów Europy Środkowej nad „azjatycką hordą”, które również może stać się jednym z symboli budujących dobre relacje między państwami leżącymi pomiędzy trzema morzami.

Przemysław Jaskółowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj