Raport podkomisji w sprawie katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem:Tu-154M uległ całkowitemu zniszczeniu w wyniku eksplozji!

0

Samolot Tu-154M uległ całkowitemu zniszczeniu w wyniku eksplozji; kluczowe znaczenie miało wcześniejsze przekazanie samolotu do remontu w Samarze w Rosji w zakładzie Aviakor – głosi jeden z głównych wniosków opublikowanego w poniedziałek reportu podkomisji smoleńskiej.

„Przejęcie kontroli nad remontem dawało możliwość zainstalowania wewnątrz lewego skrzydła materiału wybuchowego. W zaplanowanym czasie i miejscu za pomocą kodowanego toru transmisji radiowej można było spowodować wybuch lewego skrzydła tupolewa. Statek powietrzny, tracąc siłę nośną z lewej strony, zaczął się obracać wokół własnej osi, co w odpowiednim momencie doprowadziło do wybuchu urządzenia podłożonego w kesonie balastowym, powodując główne zniszczenia statku powietrznego” – napisano w tym opracowaniu podkomisji.

Przewodniczący podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 r. Antoni Macierewicz zaprezentował „Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu-154M nr 101 nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj na terenie Federacji Rosyjskiej”. Raport opublikowany został na stronie podkomisji.

Opracowanie przyjęte przez podkomisję 10 sierpnia zeszłego roku liczy 338 stron i składa się z pięciu części zatytułowanych: „Ustalenia”, „Badania”, „Wnioski podkomisji”, „Przyczyny katastrofy” oraz „Zalecenia profilaktyczne”.

We wnioskach napisano m.in., że decyzja o przekazaniu Tu-154M do remontu w Samarze w zakładzie Aviakor będącym wówczas własnością Olega Deripaski, rosyjskiego oligarchy, przyjaciela ówczesnego premiera Federacji Rosyjskiej W. Putina „została wymuszona przez służby specjalne FR, które od początku kontrolowały cały proces remontu”.

„Istotne znaczenie miał fakt pozytywnego zaopiniowania tej firmy przez polskie służby wywiadowcze i kierownictwo MON, mimo oficjalnych ostrzeżeń ze strony części aparatu rządowego. Wpływ na tę decyzję mieli wojskowi i urzędnicy MON, w tym związani w przeszłości z komunistycznymi służbami specjalnymi i szkoleni w ZSRR. Ale nie byłaby ona możliwa bez decyzji lub przynajmniej akceptacji premiera rządu Donalda Tuska nadzorującego służby i konstytucyjnie za nie odpowiedzialnego” – napisali autorzy raportu.

Zdaniem podkomisji „nadzór rosyjskich służb nad remontem dał im możliwość podejmowania w sposób niekontrolowany działań mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów korzystających w przyszłości z remontowanego samolotu”.

„Przyczyną takiego stanu rzeczy był kierunek polityczny ówczesnej administracji nastawiony na zbliżenie z Rosją i konflikt z Prezydentem RP oraz reprezentowaną przez niego niepodległościową linią polityczną. Skutkiem było współdziałanie z Rosją w celu utrudnienia wizyty w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Głównym przedmiotem sporu był sojusz strategiczny z USA, budowa sojuszu Międzymorza, suwerenność energetyczna i dążenie Tuska do związania polskiego wojska i służb specjalnych z aparatem FR” oceniono w raporcie.

om/Fot.tvp.info/Źródło:naszapolska.pl