Odwołana już Małopolska Wojewódzka Konserwator Zabytków prof. Monika Bogdanowska w jednym z wywiadów stwierdziła, że „zgubiliśmy w Krakowie ideę dobra wspólnego”. Jako autorytet w sprawach zabytków, wskazała na inwestycje realizowane w przeszłości na rzecz poprawy poziomu życia mieszkańców XIX i XX wieku, a realizowane bez funduszy unijnych.
W XIX wieku w Krakowie, tak gospodarowano niewielkimi pieniędzmi, że Collegium Novum – nową siedzibę Uniwersytetu Jagiellońskiego – zaprojektowano i wybudowano w ciągu 4 lat!
Wielki projekt budowy kanalizacji dla niezamożnego XIX – wiecznego Krakowa nie został dokończony nawet teraz przy ogromnym wsparciu finansów ze strony Unii Europejskiej i Rządu RP.
Co dzieje się teraz , że w XXI wieku w Krakowie nadal są obszary a nawet placówki oświatowe pozbawione możliwości przyłączenia do sieciowej kanalizacji?
Prezydent prezydentowi nierówny…
Józef Dietl , prezydent Krakowa w okresie gdy miasto było na skraju upadku. Zaprojektował i w większości zrealizował ogromny projekt skanalizowania miasta. Dokonał tego jako prezydent Krakowa. Otrzymał to stanowisko od rady jako człowiek sławny i zasłużony. Jako nowy włodarz zabrał się energicznie do pracy na rzecz dobra wspólnego. Najpierw znacznie podwyższył przychody kasy krakowskiej, a następnie rozpoczął duże inwestycje miejskie. Kasa miasta nie była zasobna, nie było „środków zewnętrznych”, „funduszy unijnych” ale sprawne i racjonalne zarządzanie finansami i miastem umożliwiło realizację ogromnych inwestycji. M.in. zasypano koryto Starej Wisły, tworząc w ten sposób aleję wzorowaną na paryskiej (dziś ulica Dietla). Dbano też o wygląd miasta: uporządkowano krakowskie Planty oraz podjęto projekt odnowienia symbolu miasta, Sukiennic, które były w ruinie.
Racjonalne gospodarowanie niewielkimi pieniędzmi z kasy miasta i sprawne zarządzanie miastem, umożliwiło wykonanie Collegium Novum – nową siedzibę Uniwersytetu Jagiellońskiego! W ciągu zaledwie 4 lat – zaprojektowano i wybudowano i to z wyposażeniem cały obiekt od podstaw. A tam samych ławek było na 1,5 kilometra. Inwestycję realizowali miejscowi stolarze, tapicerzy, lakiernicy, kamieniarze, szklarze… Przecież cała cegielnia Maurycego Barucha przestawiła się wtedy tylko na sprzedaż cegieł dla Collegium Novum.
Efekty prezydentury Józefa Dietla nie były może spektakularne, ale miały decydujący wpływ na dalszy rozwój miasta. Wprowadził nowy styl sprawowania władzy oraz umiał roztaczać śmiałe wizje, pomimo, że jego prezydentura trwała zaledwie 8 lat.
Obecnie Kraków ma jednego prezydenta od blisko 19 lat. Budżet miasta liczony w miliardach złotych. Od kilkunastu lat władze Krakowa mają , liczne możliwości uzyskania środków unijnych i rządowych. Liczne spółki miejskie do realizacji wizji rozwoju miasta i smutną rzeczywistość braku sprawnej realizacji inwestycji, oraz gigantyczny przyrost zadłużenia miasta.
Co należy natychmiast zmienić w Krakowie?
Kraków musi powstrzymać spiralę zadłużenia. Obecnie zaciągane długi będą spłacane przez najbliższych kilkanaście lat lub doprowadzą do bankructwa. Należy wdrożyć politykę oszczędzania, o czym niektórzy radni mówią od dłuższego czasu. Jednak na mówieniu o oszczędzaniu się kończy.
Należy znacznie zmniejszyć koszty utrzymania urzędu i dokonać przeglądu spółek miejskich pod kątem zasadności ich istnienia i wygenerowanego prze nie zadłużenia. Potrzebny jest dialog i szukanie kompromisu, aby doprowadzić do rozwiązania problemów.
Na czele miasta stoi prezydent, który powinien stanowić oś porozumienia na linii mieszkańcy i władze miasta. Potrzebna jest refleksja czy Kraków ma takiego prezydenta? Potrzebna jest publiczna dyskusja nad skutkami błędów z przeszłości i szukanie sposobów ich naprawienia.
Kraków jest drugim co do wielkości miastem w Polsce! Trudno uwierzyć, ale są tu miejsca, zwłaszcza na peryferiach, gdzie dzieci chodzą do szkoły ulicami bez chodników, a szkoły nie mają przyłączenia do miejskiej kanalizacji. Chodnik przy drodze do szkoły to bezpieczeństwo, a kanalizacja sieciowa to ochrona środowiska – razem tworzą elementarne warunki bezpieczeństwa zdrowia i życia. Jednak nie jest to priorytet dla prezydenta, który piastuje swój urząd nieprzerwanie od 19 lat!
Potrzebna jest pełna transparentność przy obsadzaniu stanowisk w urzędach. Miastem powinni zarządzać eksperci. Jeśli oburzeni mieszkańcy krytykują zastosowane rozwiązania z zakresu inżynierii ruchu, to należy zweryfikować stawiane zarzuty i dokonać zmian kadrowych. Widać, że relacje Prezydent – mieszkańcy są dalekie od ideału, co doprowadza do protestów np. blokowania ulic. Dlatego niezbędne jest nowe otwarcie w relacjach samorządu krakowskiego i wypracowanie partnerskiego podejścia w rozwiązywaniu problemów miasta.
Od kilkunastu lat w Krakowie prowadzona jest wątpliwa polityka eliminowania przemysłu i rzemiosła . Współczesne technologie umożliwiają prowadzenie czystego przemysłu. Projekt Nowa Huta Przyszłości jest opieszale realizowany, co w połączeniu z wyłączeniem wielkiego pieca stwarza realne zagrożenie wzrostem bezrobocia i brakiem wpływów do kasy miasta. Turystyka razem z rozwojem drobnego przemysłu i rzemiosła pozwoli powrócić miastu na drogę rozwoju.
Konieczna jest nowa polityka przemysłowa dla Krakowa z wykorzystaniem nowoczesnych i ekologicznych technologii. Coraz częstsze zatrzymania i postępowania prokuratorskie wobec wysokich urzędników magistratu uwikłanych w bezprawne układy z deweloperami , dowodzą, ze sytuacja w Krakowie wymknęła się spod kontroli kogokolwiek. Przywrócenie Krakowowi zrównoważonego rozwoju, a mieszkańcom szansy na życie w funkcjonalnym i dobrze zarządzanym mieście, wymaga ogromnych zmian. W tym podstawowej zmiany, czyli nowych władz. Obecne władze już kręcą się w przysłowiowe „kółko”. Przykład: Ul. Grzegórzecka miasto zmienia co roku organizację ruchu, pl. Biskupi, którego remont właściwie nie wiadomo kiedy się skończy, lub rosnąca ilość spółek miejskich które generują ukrywane zadłużenie miasta.
Tylko nowe władze miasta mają szanse nadrobić stracony czas, zachęcić inwestorów do ulokowania inwestycji w Krakowie, dokonać zmian w polityce miejskiej i wprowadzić racjonalne zarządzanie miastem. Zabetonowywany Kraków, zadłużany, bez wizji rozwoju, skorumpowany dziwnymi relacjami z deweloperami wydaje się być w tragicznej sytuacji. Narastająca spirala zadłużenia uzasadnia postawienie tezy, ze Kraków stoi na skraju upadku…
Czy obecne władze miasta są w stanie podejmować suwerenne decyzje – bez wpływu deweloperów i innych indywidualnych interesów? Raczej nie, bo skoro by miały taką zdolność, to zapewne takie decyzje były by podejmowane.
Kraków już teraz potrzebuje pilnego zredefiniowania pojęcia ” dobra wspólnego” w szeroko rozumianej polityce miejskiej; od finansowej począwszy, a na planowaniu przestrzennym skończywszy. W ten sposób wyznaczone zostaną wstępne granice działania władz miasta i usprawiedliwienie działań władczych, dokonywanych rzekomo dla dobra wspólnego mieszkańców.
Oceniając działanie władz Krakowa, liczne aresztowania i dochodzenia prokuratorskie wobec byłych i obecnych urzędników miejskich, nasuwa się podstawowe pytanie: w obecnych realiach Krakowa dotychczasowa legitymizacja władz miasta uległa już wyczerpaniu?
Czy to już nadszedł czas by nowe władze miasta ustaliły w sposób rzetelny i od podstaw, warunki i okoliczności służące rozwojowi i życiu w Krakowie?
om
Fot. Arch.
Źródło: krowoderska.pl, mat. własne,