Celem ustanowienia użytku jest zachowanie ekosystemu łąkowego oraz zbiorowisk zaroślowych, szuwarowych i drzewostanów, stanowiących siedlisko i ostoję chronionych gatunków roślin i zwierząt na obszarze ponad 16 hektarów. W projekcie uchwały czytamy, że na tym terenie na szczególną uwagę zasługują gatunki, które są wskaźnikami różnorodności biologicznej siedlisk, gatunki zwierząt, których tempo zaniku jest najszybsze na świecie oraz gatunki rzadkie w skali Polski i Europy. Stwierdzono tam obecność różnorodnych zbiorowisk roślinnych, którymi są m.in: łąki trzęślicowe czy zbiorowiska wrzosowisk. Występują również chronione motyle, owady, płazy, gady oraz pięć gatunków nietoperzy.
W związku z powyższym został złożony wniosek o ustanowienie na tym obszarze użytku ekologicznego, co budzi sprzeciw dewelopera.
Z kolei mieszkańcy oczekują ustanowienia użytku ekologicznego na tym terenie. Radni zobowiązali prezydenta Krakowa do działań w tym kierunku. Jednak prezydent takich działań nie podejmował przez wiele miesiecy i w tym czasie teren zakupił deweloper.
Na ostatniej sesji Rady Miasta Krakowa niemożliwe okazało się głosowanie w tej sprawie, gdyż urzednicy nie przygotowali raportu z konsultacji społecznych.
–Urzędnicy nie przygotowali w określonym terminie raportu z konsultacji, dotyczących utworzenia użytku ekologicznego na Klinach. Nie zapoznamy się z nim zatem na sesji, podczas której będziemy głosować uchwalenie użytku. Urzędnicy tłumaczyli podczas ostatniej komisji planowania przestrzennego, że raport nie powstał, ponieważ… jest sezon urlopowy – mówi Łukasz Maślona, radny klubu „Kraków dla mieszkańców”.
Tymczasem to władze miasta wyznaczyły termin konsultacji społecznych w czasie wakacji.
– Zatem mieszkańcy nie mają sezonu urlopowego, ale urzędnicy owszem? Ile będziemy jeszcze zwodzeni? Aż deweloper wybuduje bloki? – zadaje retoryczne pytanie radny Maślona.
Na sporządzenie raportu z konsultacji miejscy urzędnicy mieli 30 dni od daty ich zakończenia. Do dziś jednak nie powstał.
Utworzenia użytku ekologicznego domagają się mieszkańcy, którzy zrzeszyli w nieformalnej grupie Lepsze Kliny. –Łąki te są jednym z niewielu już miejsc w Krakowie, w którym mieszkańcy, a zwłaszcza dzieci, mogą wejść w kontakt z dziką przyrodą – roślinami, ptakami, ssakami, owadami, płazami i gadami oraz ściśle chronionymi gatunkami zagrożonymi. Poza rolą zdrowotną i estetyczną istotna jest ich funkcja edukacyjna, pogłębiająca świadomość ekologiczną. Użytek ekologiczny Łąki na Klinach będzie pełnił ważną społecznie funkcję. Pandemia pokazała, jak bardzo nam są potrzebne kontakty z naturą i bliskość terenów zielonych w zasięgu miejsca zamieszkania – pisze w oficjalnym oświadczeniu grupa Lepsze Kliny.
Już 29 sierpnia 2018 r. została podjęta uchwała Rady Miasta w sprawie ustalenia kierunków działania dla Prezydenta Miasta Krakowa w zakresie ustanowienia Użytku ekologicznego „Łąki na Klinach”. Pod koniec 2018 r. została zlecona firmie Geomind Robert Wańczyk „Inwentaryzacja przyrodnicza projektowanego użytku ekologicznego”. W 2019 r. prowadzone były szczegółowe badania przyrodnicze, które obejmowały inwentaryzację zbiorowisk roślinnych, roślin naczyniowych, chronionych, rzadkich i zagrożonych gatunków owadów ze szczególnym uwzględnieniem motyli dziennych, herpetofauny, ptaków, ssaków.
Po tej ekspertyzie zleconej przez miasto na badanym obszarze stwierdzono zarówno wysokie, jak i przeciętne wartości przyrodnicze oraz występowanie stanowisk chronionych gatunków roślin i zwierząt oraz ich siedlisk.
Opracowanie zostało przedstawione podczas sesji Rady Miasta w styczniu 2021 r., a następnie przy Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska powstał zespół, aby odpowiedzieć na pytanie, czy zasadnym jest powstanie użytku ekologicznego na Klinach. Po odbyciu 7 posiedzeń, podczas posiedzenia Komisji Planowania i Ochrony Środowiska, które odbyło się 17 maja, radnym przedstawione zostało sprawozdanie wraz ze stanowiskiem z dotychczasowej pracy Zespołu. Radni przyjęli też inicjatywę uchwałodawczą w sprawie ustanowienia użytku ekologicznego „Łąki na Klinach”.
om
Fot. Arch.
Źródło:krakow.naszemiasto.pl, krakow.pl