„Przewijamy Polskę”, czyli dostępność przestrzeni publicznej dla osób niepełnosprawnych!

0

Poprawa dostępności przestrzeni publicznej dla osób niepełnosprawnych , to oprócz likwidacji barier architektonicznych, potrzeba stworzenia miejsc do zmiany pieluchy osobie dorosłej niepełnosprawnej.

Celem akcji „Przewijamy Polskę” jest utworzenie w Polsce sieci miejsc, w których osoby
ze znaczną lub sprzężoną niepełnosprawnością będą mogły z pomocą swoich opiekunów dokonać w godnych i bezpiecznych warunkach czynności higienicznych. Problem niekontrolowania potrzeb fizjologicznych dotyka 150 tysięcy osób w naszym kraju. Potrzeba co najmniej tysiąca odpowiednich miejsc wyposażonych w przewijaki dla osób dorosłych. Przy wsparciu rządu powstaną one w każdym mieście, dzielnicy, na basenach czy w toaletach na stacjach benzynowych. Akcja ma na celu wprowadzeniem wytycznych dotyczących miejsc publicznych oraz zmianą w prawie polskim, dotyczących przewijania OzN. Wytyczne mają wprowadzić obowiązek stworzenia pomieszczenia do przewijania osób z niepełnosprawnością w warunkach higienicznych i intymnych. 

Akcja oczywiście jak najbardziej słuszna i ważna, zwłaszcza z punktu widzenia osoby przewijanej. Obecnie przewijanie osoby z niepełnosprawnością w miejscach publicznych, zwłaszcza gdzie przemieszczają się czasem osoby postronne, jest niekomfortowe i krępujące dla osoby przewijanej. Nikt z nas nie chciałby być przewijany w parku czy na ławce w markecie przy „ tłumie gapiów”.

Dochodzimy jednak do wielu problemów związanych z intymnością. Podobne pomieszczenia byłyby potrzebne choćby dla matek karmiących piersią. Dla mamy karmiącej sytuacja taka na pewno jest krępująca, podobnie jak dla osoby przewijanej. Tożsamy problem dotyczy matek z synami i ojców z córkami. Do której toalety oni mają się kierować? Przyjmuje się że w takich sytuacjach idzie się do toalety płci rodzica. Pozostaje pytanie czy na pewno jest to komfortowe dla innych osób które przebywają w tym czasie w toalecie? Czy na pewno jest to dobre rozwiązanie dla dziecka?

Rozwiązaniem mogłoby być osobne pomieszczenie dla każdej wymienionej grupy. Czyli osobne dla matki karmiącej, osobne dla ojca z córką osobne dla matki z synem i oczywiście osobne dla przewijania osoby niepełnosprawnej.

Rodzi się jednak pytanie czy nie idziemy w złym kierunku, jaka instytucja podoła utworzeniu tyłu pomieszczeń? Innym nasuwającym się rozwiązaniem jest korzystanie z toalety dla niepełnosprawnych (tu z wyjątkiem matki karmiącej piersią). Będąc osoba niepełnosprawną, często widzę iż rodzice decydują się na takie rozwiązanie. Takie rozwiązanie swojego problemu jest, problemem dla innych użytkowników. Pamiętajmy że toaleta dla OzN jest tylko jedna. W jednym czasie może korzystać z niej tylko jedna osoba, w odróżnieniu od WC dla osób pełnosprawnych. Zwiększenie liczby użytkowników toalet dla OzN, może prowadzić do tworzenia się niepotrzebnych do kolejek. Tutaj równiej należy pamiętać że część OzN, nawet jeśli samodzielnie korzysta z toalety, to nie znaczy z nie ma problemów. Po pierwsze wykonanie wielu czynności zajmie więcej czasu niż osobie zdrowej. Po drugie samodzielne osoby z niepełnosprawnością korzystają ze środków pomocniczych takich jak np. cewniki czy pieluchomajtki. Zbyt długie oczekiwanie na skorzystanie z toalety, może doprowadzić do krępujących i wstydliwych sytuacji.  

Nie mam najmniejszych wątpliwości że, problem przewijania OzN jest ważny. Trzeba tą sytuację rozwiązać by dochodziło do krępujących sytuacji. Ważne jednak też by przemyśleć ten temat dobrze. Z jednej strony by nie robić tego kosztem innej grupy p, z drugiej strony ważne by nie doprowadzać do absurdalnych sytuacji. Jakie rozwiązanie zostanie wprowadzone czas pokaże.

Marek Pedziński

Fot. Pixabay

Źródło: mat. własne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj