„Od 1 do 27 października mieliśmy do czynienia, tak naprawdę co tydzień, z podwajaniem zleceń wystawianych przez lekarzy rodzinnych. W tej chwili, jeżeli porównamy sobie poniedziałki, kiedy mieliśmy te największe liczby zleceń wystawianych przez POZ, liczba ta spadła poniżej 50 tys., czyli patrząc na to, gdzie byliśmy jeszcze dwa, trzy tygodnie temu, to jest to zdecydowany spadek, praktycznie o połowę” – mówił na konferencji prasowej minister zdrowia.
„Możemy sobie nawzajem pogratulować. Ten poziom odpowiedzialności społecznej zdecydowanie się poprawił. Chciałem przypomnieć, że dwa tygodnie temu podejmowaliśmy bardzo trudną decyzję o zamknięciu cmentarzy. Dziś mamy do czynienia ze spadkiem liczby zachorowań. Co byłoby, gdyby te decyzje nie zostały podjęte?” – zapytał Niedzielski.
„To oczywiście jest z jednej strony wynik decyzji, które podejmował rząd w ostatnich tygodniach, te obostrzenia, te decyzje, które były trudne dla wielu osób, czy może niemal dla wszystkich Polaków uciążliwe, ale okazuje się, że one działają” – mówił na konferencji Michał Dworczyk.
Szwecja na przykład nie zamyka szkół ,barów, gospodarki, nie nakazuje noszenia maseczek a ilość zakażeń w przeliczeniu na liczbę mieszkańców ma niższą niż Polska. Czy zatem przyjęte w Polsce rozwiązania są uzasadnione i celowe? Czy przykład skuteczności innych strategii ( bez zamykania gospodarki i szkół) nie powinien stanowić podstawy do zmiany działania w Polsce? Pisaliśmy o tym tutaj.
Restrykcje niezmienne do 29 listopada?
„Ostatnie regulacje, które wprowadziliśmy dotyczyły okresu do 29 listopada i do tego czasu na pewno żadnych zmian ani obostrzających – chyba, że mielibyśmy do czynienia z pogorszeniem, ale nic na to nie wskazuje – ani tez luzujących na pewno nie będzie” – powiedział minister zdrowia Andrzej Niedzielski.
om
Fot. Arch.
Źródło:onet.pl