Premier Szwecji Stefan Loefven ogłosił w poniedziałek pierwszą poważną koronarestrykcję, ograniczając od 24 listopada limit spotkań publicznych do 8 osób. To pierwsze tak daleko idące obostrzenie w kraju, a nie tylko dobrowolne zalecenie.
Premier Szwecji wyjaśnia i uzasadnia merytoryczne pierwsze obostrzenie!
Premier swoją decyzję o wprowadzeniu limitu spotkań publicznych do 8 osób, który ma obowiązywać przez cztery tygodnie, określił jako „nie mającą odpowiednika we współczesnych czasach”.
Media podawały wcześniej przykłady dużych imprez organizowanych przez młodzież, a wielu Szwedów już zarezerwowało zimowe wyjazdy na narty.
Według szwedzkiego prawa za publiczne zgromadzenie uważa się m.in. seans w kinie przedstawienie teatralne, kibicowanie na meczu piłki nożnej, udział we mszy lub manifestacji. Nie są publicznym zgromadzeniem wizyty w bibliotece lub restauracji.
Polska i Szwecja ilość zakażeń w przeliczeniu na liczbę mieszkańców podobna?
Ostatnio w 10-milionowej Szwecji kraju zakaża się koronawirusem 5 tysięcy osób dziennie. Według profesora wirusologii Fredrika Elgha z uniwersytetu z Umea Szwecja znajduje się na krzywej wznoszącej się do poziomu z kwietnia.
W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o nowych potwierdzonych 20 816 przypadkach zakażenia.W porównaniu ze Szwecją mamy większy przyrost zakażeń pomimo bardzo surowych obostrzeń. O strategii Szwedzkiej w walce z koronawirusem pisaliśmy tutaj.
Rekomendacje i zalecenia
W Szwecji od początku pandemii rekomendowano pracę zdalną. Obecnie zaleca się pracodawcom jej organizowanie z jeszcze z większym naciskiem. Rekomenduje się korzystanie ze środków transportu publicznego tylko w sytuacjach niezbędnych, jak również unikanie centrów handlowych.
Seniorzy wybierają czy przyjmują wizyty z zewnątrz!
Urząd Zdrowia Publicznego podkreśla, że izolowanie osób starszych fatalnie wpływa na ich psychikę. Po uchyleniu wiosennego zakazu, jesienią w ośrodkach opieki dla seniorów wprowadzono ponowny zakaz kontaktów dla osób z zewnątrz. Ale jednocześnie Urząd obwieścił, że mieszkańcy domów opieki sami mogą wybrać, czy zgadzają się na przyjmowanie wizyt czy nie.
Anders Tegnell: „Maseczki nie ratują przed epidemią”!
Zajmujący się prognozami zachorowań prof. matematyki Tom Brotton uważa, że do ograniczenia zarazy mogłoby się przyczynić używanie maseczek na twarz, zwłaszcza w komunikacji i w czasie zakupów w sklepach. Ale to w Szwecji kwestia bardzo kontrowersyjna. Główny epidemiolog kraju, znany na całym świecie Anders Tegnell twierdzi, że maseczki nie są ratunkiem przed pandemią.
om
Fot. Arch.
Źrodło: rp.pl, gazetaprawna.pl