Jak podaje Onet, Kraków zaciąga kolejne długi. Tym razem 300 milionów złotych.Termin rozpoczęcia spłaty ustalono na 2028 rok. To pierwszy rok, kiedy prezydentem miasta na pewno przestanie być Jacek Majchrowski. Kredyt pokryje spłatę części starych długów i deficyt budżetowy? Umowy zawarto w taki sposób, że zobowiązują miasto, by po ośmiu latach karencji, kiedy Krakowa nie stać na opłacanie pełnych rat, kredyt musi spłacić w… kolejne cztery lata.
Kraków pogrążony w długach?
Zaplanowano rozpoczecie spłty na rok 2028, kiedy ustawa o dwukadencyjności nie pozwoli obecnemu prezydentowi kandydować.
„To w praktyce oznacza, że ten dług będzie pozostawiony następcy prezydenta Majchrowskiego. Niezrozumiałe jest odkładanie w czasie spłaty raty kapitałowej. To oznaczać może, że miasto ma problem i nie ma środków na spłatę raty” – komentował w Onecie radny Mariusz Kękuś, który w komisji budżetowej reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość. Radny Kękuś zwrócił uwagę, że tak prowadzona polityka kredytowa może w przyszłości zagrozić, brakiem możliwości obsługi długów przez miasto. Artykuł można przeczytać tutaj.
om
Fot.
Źródło:onet.pl