Artykuł ukazał się w Gazecie Obywatelskiej Nr 225 (14-27 sierpnia)
O czasie powstawania Solidarności i działalności opozycyjnej opowiada Grzegorz Gorczyca, wieloletni działacz opozycyjny w rozmowie z Małgorzatą Orczewską
Wspomnienia w 40. Rocznicę.
W tym roku mija 40 lat od Sierpnia 1980 r. , który poprzedzony był lipcową akcją protestacyjną w zakładach pracy w Lublinie i Świdniku. Pierwsze pisemne porozumienia robotników z władzami podpisane były w WSK Świdnik i w FSC Lublin. Lubelski Lipiec 1980 r. otworzył drogę do lepiej przygotowanych i przeprowadzonych strajków sierpniowych na Wybrzeżu. Wydarzenia poprzedzające Sierpień 80 były naznaczone działalnością opozycyjną wielu różnych organizacji.
Strajk w komunistycznej Polsce był czymś bardzo niebezpiecznym. Były już przykłady Grudnia 70 i 76 roku.
Na wybrzeżu wciąż żywa była pamięć stłumionych krwawo przez władze protestów w grudniu 1970 r. Ludzie byli zdeterminowani do walki o wolną Polskę. Przestali się bać, zaczęli zmieniać rzeczywistość, okazywać niezadowolenie i stawiać władzy warunki. Protesty pracownicze określała władza komunistyczna jako „nieuzasadnione przerwy w pracy”.
Fala strajków spowodowana była niezadowoleniem pracowników. Robotnicy zorganizowali akcję strajkową. Czego domagali się protestujący?
Protestujący powołali Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Sformułowano 21 postulatów strajkowych z których część pozostaje aktualna do dzisiaj, np. nadal trwa walka w obronie wolności związkowych i politycznych. W tamtym okresie powstało kilka innych organizacji , które stanowiły kontynuację działalności związkowej w różnych środowiskach zawodowych, np. Solidarność Rolników, NZS- przenoszące wartości na uczelnie. W początkowym okresie stanu wojennego powstała Solidarność Walcząca. Wartości Solidarności Walczącej były i są mi bliskie.
Wydarzenia lata 1980 roku były bardzo dynamiczne. Jak Pan wspomina ten okres?
Fala strajków jaka przeszła prze Polskę latem 1980 roku, zastała mnie na studiach W Krakowie. Już wtedy , prowadziłem skromną działalność opozycyjną i poligraficzną. Na maszynie do pisania, przez kalkę, przepisywałem nocami ulotki. W ramach koleżeńskiej sieci kolportażu , produkowane przeze mnie materiały docierały do studentów i mieszkańców miasta.
Po zakończeniu sesji, letniej wróciłem na krótko do rodzinnego Krosna. W tym okresie rozpoczynały się masowe strajki. Powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy obejmujący zakłady z Podkarpacia. Prowadziłem aktywną działalność wpierającą strajkujących robotników. Wspomagałem Ich działalność od strony poligraficznej. W tym czasie informacje o sytuacji strajkowej , były przekazywane niemal wyłącznie za pośrednictwem ulotek i innych materiałów drukowanych w ramach działalności opozycyjnej. Nagle całe miasto stanęło pogrążone w strajku ogólnopolskim. Zintensyfikowałem wtedy swoja działalność. Uspokojenie sytuacji nastąpiło dopiero po podpisaniu porozumień.
Rozpoczyna się kolejny rok akademicki 1980/1981.
Nadszedł wrzesień i wróciliśmy do Krakowa na uczelnie. Władze odmawiały rejestracji NZS. Był to czas niezwykle intensywny. Uczestniczyliśmy w licznych spotkaniach organizacyjnych i wiecach na uczelniach.
Niezależne Zrzeszenie Studentów zostało zarejestrowane dopiero we wrześniu 1980 roku. Już zorganizowani w strukturach NZS i organizowaliśmy strajki wiosną i jesienią 1981 roku , aż do ogłoszenia stanu wojennego. W 80 i 81 roku studenci z AR wspierali strajkujących np. w Ustrzykach Dolnych i Rzeszowie. Mieli również swój aktywny wkład w pomoc przy rejestracji Solidarności Rolniczej.
Tworzyły się wtedy struktury i działalność zaczęła przybierać bardziej zorganizowana formę. Rok akademicki 1980/1981 naznaczony był protestami studenckimi. Akcje protestacyjne studentów wspierały działalność strajkową organizowaną przez Solidarność. Był to czas licznych protestów studenckich, współorganizowania akcji protestacyjnych i czynnego uczestnictwa w protestach, zarówno studenckich, jak i organizowanych przez Solidarność. Powstanie Solidarności stwarzało poczucie nadziei na zmiany w Polsce. Już wtedy zaczęły pojawiać się podziały i różne wizje przyszłości. Część działaczy NZS wierzyło w możliwość szybkich i skutecznych zmian politycznych. Część nie miała złudzeń, że łatwo nie będzie. Pojawiały się obawy o prowokacje ze strony służby bezpieczeństwa. W tym okresie działalność była legalna i prawie nie stosowano represji.
Jest 13 grudnia 1980 roku. Ogłoszony zostaje stan wojenny.
Stan Wojenny ogłoszono w nocy z 12 na 13 grudnia 1980 roku. Po ogłoszeniu stanu wojennego za działalność związkową groziło więzienie. W okresie strajków studenckich pracowałem w drukarni i nabyłem umiejętności , które przydały się w działalności konspiracyjnej. To był czas jeszcze intensywniejszej działalności.
Kontynuacja strajku nie miała w tych okolicznościach sensu. Jeszcze tego samego dnia tj. 13 grudnia sprzęt poligraficzny, powielacze, maszyny do pisania itp. przenieśliśmy do akademika , gdzie uruchomiliśmy konspiracyjną drukarnię. Zdawaliśmy sobie sprawę z zagrożenia interwencją. Mimo to, konspiracyjna drukarnia wydawała materiały, oświadczenia, informacje , komitetów strajkowych, pracowników – które jedynym źródłem informacji w mieście.
Stan wojenny spowodował przerwę w wykładach?
Na początku stanu wojennego zawieszono zajęcia i studenci powrócili do domów. Wyjechałem po Mszy w intencji zatrzymanych w Kościele Mariackim. Wróciłem do rodzinnego Krosna. W mieszkaniu rodziców robiłem przedruki ulotek o sytuacji po wprowadzeniu stanu wojennego. W lutym studenci powrócili na uczelnie. Swoją działalność opozycyjna przeniosłem do Krakowa. Nawiązałem współpracę z kilkoma grupami studentów prowadzącymi kolportaż. Organizowałem lokale, sprzęt poligraficznym i potrzebne materiały drukarskie. Pracowałem przy kolportażu kilku wydawnictw w tym publikacji studenckiej „ Z Ukrycia”.
Jaki był cel wydawania publikacji konspiracyjnych ?
Wszystkie organizacje powstałe po 1980 roku zostały zdelegalizowane, a ich działacze najczęściej internowani. Kluczowe wydawnictwa opozycyjne stanowiły jedyne dostępne źródło informacji o bieżącej sytuacji w Polsce.
Jak wspomina Pan działalność opozycyjną w okresie stanu wojennego?
W tym okresie uczestniczyłem w demonstracjach w Nowej Hucie i w Krakowie. Osobiście uczestniczyłem w organizacji demonstracji w rocznicę powstania NZS. W 1983 roku w czasie wizyty papieża Jana Pawła II współorganizowałem demonstrację po mszy świętej w kościele w Mistrzejowicach. Zostałem wtedy zatrzymany i pobity przez ZOMO.
Czy zakończenie studiów zmniejszyło Pana aktywność opozycyjną?
Po studiach nadal kontynuowałem swoją działalność. Studia ukończyłem w 1984 roku i podjąłem pracę w Krakowie. W wynajętym domu na krakowskim Podgórzu, wspólnie z kolegami podjęliśmy się stworzenia drukarni, która na przełomie roku 1984/1985 prowadziła druk wydawnictwa „Indeks” NZS i prawie równolegle prowadziliśmy druk wydawnictwa nowopowstającej Federacji Młodzieży Walczącej : „ ABC Młodych”, oraz biuletyny na rzecz Komisji Zakładowych Nowa Huta i Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Nowa Huta. Przez ten okres przeszedłem kolejne etapy rozwoju poligrafii. Zaczynałem od przepisywania na maszynie, przez druk na ramce, powielacz aż do sitodruku. Działalność poligraficzną zakończyłem dopiero w 90 roku. Szczególnie intensywny druk publikacji opozycyjnych miał miejsce w okresie strajków i protestów w 1988 roku. Miało to związek z podjętą przeze mnie współpracą z kolegami z dawnego Międzyzakładowego Robotniczego Komitetu Solidarności. W ramach tej współpracy drukowałem materiały dotyczące organizacji Rad Pracowniczych, tworzenia Społecznej Inspekcji Pracy i zakładania Związków Zawodowych. Brałem czynny udział w kolportażu „ Robotnika”. Ostatnią pozycją jaką wydawałem, było 10 numerów dla Solidarności w Krakowskiej Fabryce Mebli , gdzie pełniłem funkcję przewodniczącego komitetu założycielskiego. Każda moja kolejna praca zawodowa , miała zawsze bezpośredni związek z działaniami na rzecz Solidarności i tworzenia struktur związkowych w zakładach pracy.
Jaką rolę w pana życiu odegrała Solidarność Walcząca?
W drugiej połowie lat 80-tych, większość współpracujących ze mną działaczy opozycyjnych zdecydowanie odwoływała się do ideałów i wartości Solidarności Walczącej. Uznawane wartości i ideały oznaczały ścisłą współpracę ze śp. Kornelem Morawieckim. Efektem tej współpracy, była przynależność do partii Kornela Morawieckiego. Od 1981 roku działałem w zarządzie regionu Solidarność Małopolska.
Lata 90 – te, to czas intensywnych przemian gospodarczych, to reforma Balcerowicza. Jak z perspektywy czasu ocenia Pan tamte działania?
Od samego początku transformacji w Polsce zdecydowanie krytykowałem politykę Balcerowicza. Już wtedy mówiłem – na co dopiero teraz zwracają uwagę niektórzy politycy- o błędach polityki Balcerowicza, o potrzebie reprywatyzacji przed prywatyzacją i o potrzebie niezbędnych zmian prawnych. Niestety ówcześnie moje wypowiedzi nie trafiały na odpowiedni grunt. Przeważyły opinie o rzekomej słuszności założeń polityki Balcerowicza, która z perspektywy czasu jest nie do obronienia. Brak pewnych decyzji np. ustawy reprywatyzacyjnej od dziesięcioleci wywołuje negatywne konsekwencje dla gospodarki i społeczeństwa.
Pana bardzo intensywna działalność opozycyjna była możliwa dzięki współpracy i otrzymywanego wsparcia ze strony wielu osób. Kto szczególnie Pana wspierał w tym czasie?
W całym okresie działalności opozycyjnej i konspiracyjnej , otrzymywałem ogromne wsparcie od grona przyjaciół i kolegów. Jednak szczególnie wspominam wsparcie finansowe i pomoc organizacyjną od brata mojej mamy, księdza Zbigniewa Czuchra. Spośród licznego grona kolegów , szczególnie wspominam wsparcie otrzymywane od Grzegorza Fimowicza, który jest przykładem prawdziwego bohatera tamtych lat.
Czym są dla współczesnego Polaka Porozumienia Sierpniowe z 1980 roku?
Porozumienia Sierpniowe są ważne także dziś, bo mówią: macie prawo sami się organizować, macie prawo do życia w wolnej Polsce. Obecna ochrona interesów pracowników, poprawa ich sytuacji społeczno-ekonomicznej, przeciwdziałanie zwolnieniom, braku pracy i wzrost wynagrodzeń – ma swoje źródło w Porozumieniach Sierpniowych. Minęło 40 lat i 21 postulatów Solidarności jest odczytywanych na nowo, bo wartości w nich zawarte łączą pokolenia Polaków.
Solidarność, godność, tożsamość i suwerenność to wartości, które mają swoje źródło w Porozumieniach Sierpniowych. Obrazem tych wartości są postawy wielu znanych Polaków; takich jak Anna Walentynowicz czy Ksiądz Jerzy Popiełuszko , którzy nie szczędzili życia by idee zawarte w Porozumieniach Sierpniowych. One są ponadczasowe i pozostaną aktualne.
om
Fot. Arch.