Niewątpliwie pandemia koronawirusa przyczyniła się do pogorszenia sytuacji finansowej wielu metropolii takich jak Kraków oraz mniejszych miast. Eksperci jednak mówią, że na efekty ograniczeń związanych z pandemią trzeba jeszcze poczekać. Na pewno będzie druga fala problemów finansowych wielu gmin w Polsce, a to związane jest bezpośrednio z tym, że reżim sanitarny plus okres sztucznego zamknięcia gospodarki w pierwszej kolejności uderzy w przedsiębiorców a potem w przychody gmin. Dziś z pierwszą falą borykają się metropolie i miasta, które źle oszacowały – mówimy tu też o Krakowie – koszty inwestycji we wstępnym etapie realizacji projektów. Transport zbiorowy też wpłynął na wielkość dziury budżetowej, bo przychody z biletów komunikacji zbiorowej w całej polsce spadły do rekordowo niskich sum.
Krakowskie Problemy?
Tak jak wspomniano, Kraków nie jest jedynym miastem, które ucierpiało. Jednak trzeba mieć na uwadzę gorszy okres dla przedsiębiorców z branży turystycznej. Na pewno jesień dla tej gałęzi gospodarki w mieście okaże się trudna. Co więcej Kraków na lockdown’ie może stracić nawet 9 miliardów złotych z 12 które do tej pory turyści odwiedzający miasto zostawiali płacąc za usługi związane z rozrywką, rekreacją i turystyką.
Jak problem postrzegają radni miejscy?
Radni dostrzegają problemy finansowe, ale też podkreślają, że to nie są tylko problemy Krakowa – dotyczy to całej Polski i świata. Warto podkreślić, że radni do tej pory wypowiadają się negatywnie co do podnoszenia cen biletów na komunikację zbiorową. W przeciwieństwie do Prezydenta, który niejednokrotnie podkreślał, że cena 96 zł za bilet okresowy dla mieszkańca Krakowa to suma jak najbardziej odpowiednia. W gąszczu dyskusji na temat podwyżek cen biletów słyszy się argumenty Urzędników, że brak podwyżek cen biletów będzie miał wpływ na częstotliwość autobusów i tramwajów.
“ Uważam, że podwyżki opłat za wywóz śmieci, a także cen biletów komunikacji miejskiej to ostatni ze sposobów na łatanie dziury budżetowej związanej z COVID-19. Ich skala jest drastyczna i niekoniecznie musi oznaczać większe wpływy, wszak część osób może z komunikacji zbiorowej po prostu zrezygnować, a ci, którzy unikali opłat za śmieci, tym bardziej będą to nadal robić.” – mówił radny Łukasz Maślona dla kraków.pl
Miasto nie wspiera mieszkańców w kryzysie? Takie również padają zarzuty pod adresem Prezydenta, Radny Włodzimierz Pietrus zwraca szczególną uwagę na fakt, że wielu mieszkańców mogło się znaleźć w trudnej sytuacji finansowej i jest zmuszona szukać oszczędności. Miasto proponując podwyżki uderza w mieszkańców, którzy najbardziej ucierpieli na pandemii i jej następstwach.
“Podwyżki opłat, zaproponowane przez prezydenta Jacka Majchrowskiego i jego urzędników, z moralnego punktu widzenia są naganne, bo uderzą w mieszkańców, którzy ze względu na utratę pracy, brak pewności zatrudnienia czy zmniejszenie pensji i tak będą musieli ponosić większe koszty funkcjonowania w Krakowie. Dodatkowo wzrost opłat przyniesie wiele negatywnych następstw, o których włodarz miasta zdaje się zapomniał” – mówił radny PiS Włodzimierz Pietrus.
Warto wspomnieć, że nie tylko o podwyżkę cen biletów okresowych toczy się dyskusja publiczna, ale również mieszkańcy w strefie płatnego parkowania mogą zostać obciążeni wyższymi opłatami za karty abonenckie. Mówi się o kwotach nawet 1000% wyższych niż obecnie. Z 10 złotych miesięcznie do nawet 100 zł.
Kiedy spodziewać się można zmian?
Aktualnie trwają wakację dla Radnych Miasta Krakowa, z wypowiedzi Przewodniczącego Rady Miasta Krakowa Dominika Jaśkowiec, wynika że do biura Rady Miasta Krakowa nie wpłynęły stosowne projektu uchwał od Prezydenta więc nie da się określić od kiedy oraz czy w ogóle zmiany nastąpią. Na wszystkie propozycje musi zgodzić się Rada Miasta Krakowa.
“Nie wiadomo, na razie czekamy na stosowne projekty uchwał Prezydenta Miasta Krakowa. Wszelkie propozycje przedstawiane przez poszczególne jednostki miejskie są tylko ich autorskimi pomysłami.” mówi Dominik Jaśkowiec Przewodniczący RMK.
Marcin Mierzwa
Fot.Arch.