Od 1 stycznia 2021 roku powstanie Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow. Będzie to realizacja projektu tego muzeum sprzed 11 laty był powodem konfliktu pomiędzy mieszkańcami Podgórza i Krzemionek.
Projekt zagospodarowania ponad 40-hektarowego terenu, na którym podczas II wojny działał obóz koncentracyjny, został wybrany 11 lat temu. Przeleżał w szufladzie, bo regularnie był obiektem krytyki mieszkańców, zwłaszcza tych mieszkających najbliżej.
Pomysł jest taki: teren dawnego obozu zostanie symbolicznie wydzielony, a stare ścieżki – Bergstrasse, Industrie Strasse, Autoreparatur Strasse, Hauptstrasse, SS-strasse oraz plac apelowy – odtworzone. Rozpoznawalnym i głównym punktem muzeum ma stać się Szary Dom, gdzie mieścił się karcer i katownia. To jedyny zachowany obiekt historyczny, w jego wnętrzu znajdzie się wystawa.
Powstaną obiekty, które pomieszczą znalezione podczas badań przedmioty i przedstawią historię działającego w mieście getta krakowskiego.
Ministerstwo, Magistrat i Gmina Wyznaniowa Żydowska nie wyrazili zgody na Park Pamięci
Na Park Pamięci nie zgadza się ani Gmina Żydowska, ani krakowski Magistrat, ani Ministerstwo Kultury i już w 2017 roku zadeklarowali budowę muzeum w tym miejscu. Wszyscy jednomyślnie zwracają uwagę, że więźniom KL Plaszow należy się godne upamiętnienie.
Mieszkańcy protestują
Organizacja „Stop ogradzaniu Krzemionek” odniosła się już do informacji w podpisanym liście intencyjnym.
„Nasze postulaty są niezmienne – nie zgadzamy się na komercję, popieramy upamiętnienie. Upamiętnienie jednak nie może być krzywdzące wobec mieszkańców, przyrody oraz ofiar tego miejsca” – umieścili wpis na Facebooku. Mieszkańcy wyliczyli, że inwestycja oznacza wycinkę 300 drzew pod budowę parkingu oraz ogrodzenie terenu. „Nie ma na to naszej zgody (…) Inwestycja w obecnym kształcie prowadzić będzie do konfliktów na linii muzeum/turyści – mieszkańcy. Uważamy, że miejsce takie jak dawny obóz Płaszów powinno kilkadziesiąt lat po wojnie budować mosty między ludźmi zamiast generować niepokój i gniew” – napisali na Facebooku.
Park Pamięci
Okoliczni mieszkańcy chcą upamietnić ofiary Obozu, ale zamiast muzeum chcieliby parku pamięci. Budowa kolejnych obiektów muzeum, ograniczy dostęp do otwartego i zielonego terenu. Z jednej strony chodzi o ograniczenie dostępu do otwartego, zielonego terenu, a z drugiej o wzmożony ruch turystyczny.Teren KL Plaszow jest miejscem dla nich spacerów z psami, zimą służy jako miejsce do jazdy na sankach. Budowa kolejnych bloków to zwiększenie już dużego ruchu w rejonie terenu dawnego obozu autokarów i meleksów. Obawy mieszkańców są uzasadnione już istniejącymi problemami w poruszania się wśród dużej liczby pojazdów dowożących turystów.
om
Fot. Arch.