Jak podaje Onet, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania odpowiada m.in. w Krakowie za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz utrzymanie porządku w mieście. Dokument pozwala także miejskiej spółce na zlecanie swoich zadań prywatnym firmom, z czego ta korzysta.
Okazuje się jednak, że MPO nie zapłaciło w terminie pieniędzy przedsiębiorcom. Chodzi o 63 faktury za marzec, na łączną kwotę 385 tys. zł. Sprawą finansowych zaległości pierwszy zainteresował się radny Michał Starobrat, do którego zgłosili się właściciele firm. Ten wysłał pismo do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
„Brak terminowych płatności to zmora polskich przedsiębiorstw, szczególnie w tak wyjątkowym czasie epidemii, należy wspomagać krakowskie firmy, a nie dobijać. Terminowe regulowanie płatności jest przecież przejawem rzetelności, uczciwości i odpowiedzialności” – możemy przeczytać w piśmie napisanym przez radnego.
Prezydent Majchrowski:”to przejściowe opóźnienie”
Władze Krakowa przyznają, że problem z opóźnieniem w płatnościach rzeczywiście wystąpił. Informują, że część zaległości dotyczy krakowskich firm.
„To przejściowe opóźnienie w płatnościach spowodowane zostało przez skumulowane, różnorodne, niemożliwe do przewidzenia i niezależne od spółki przyczyny” – możemy przeczytać w piśmie podpisanym przez prezydenta Jacka Majchrowskiego. Chodzi – jak wyjaśnia prezydent – o wprowadzenie ograniczeń w życiu społeczno-gospodarczym oraz stan epidemii w Polsce.
„Ilość odpadów komunalnych odebranych w marcu i kwietniu 2020 r. jest niższa o 10,5 proc. w analogicznym okresie roku poprzedniego” – pisze prezydent Majchrowski. I dodaje, że przełożyło się to na spadek dochodów o 4,5 mln zł.
Prezydent Majchrowski w piśmie podkreśla także, że z powodu łagodnej zimy przychody MPO spadły o ok. 15 mln zł. Dodatkowo miejska spółka wydała także 1,5 mln zł na środki zabezpieczające dla pracowników MPO.
om
Fot.