Łukasz Gryga, Dyrektor wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu Drogowego w Krakowie (MIRD), podczas ostatniej sesji Rady Miasta Krakowa, dość obszernie przedstawił argumenty, które przemawiały za zmianami organizacji ruchu, które wprowadzono niedawno w Krakowie. Wyliczenia oraz materiały prezentacji przedstawione przez Gryga, wyglądały wręcz uniwersyteckiego, a miejscy Radni mogli poczuć się jak studenci.
“Materiały przedstawione przez Dyrektora Gryga zostały przygotowane akademicko, ale nie świadczą, że wszystko w teorii będzie funkcjonowało w praktyce” – komentował Włodzimierz Pietrus RMK podczas sesji rady miasta Krakowa.
Warto jednak wrócić do wystąpienia dyrektora Gryga, który podzielił swoją wypowiedź na dwa aspekty – programy Bezpieczny Kraków oraz Tarcza dla mobilności, które są wdrażane na terenie miasta. Wspomniał również o tym, że w ostatnich tygodniach ruch był znacznie mniejszy, a prezentacja przygotowana na zwołaną sesję była zestawiona w obszerne dane.
“ Nam chodzi o faktyczny czas przejazdu, nie o wizualną długość korków.” – mówił Gryga.
Ciekawą tezę Gryga postawił, gdy uzasadniał zwężenia do jednego pasa ruchu, mówił o tym, że korki na dwóch pasach, choć wydają się mniejsze, patrząc np. na zdjęcia wykonane dronem z powietrza, to czas przejazdu jest porównywalny.
“ Jeden pas dla pojazdów to nie tylko dłuższy korek ale również znacznie dłuższy czas jazdy. Jadąc jednym pasem przejeżdżamy wiele skrzyżowań, kontynuując jazdę, musimy uważnie podejmować decyzję: Czy, aby nie zablokujemy skrzyżowania wjeżdżając na nie. W przypadku dwóch pasów więcej pojazdów ma możliwość przejazdu skrzyżowania, tym samym ruch będzie płynny i czas przejazdu na pewno mniejszy”– Wyjaśnia nam Łukasz Piotr, instruktor nauki jazdy.
Dalej, ciekawą tezę Dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu Drogowego postawił przedstawiając kolejne slajdy prezentacji, otóż wynika z niej, że 10% sektora usług pracuje w biurach na miejscu. Tym samym można uznać, że przedstawia się sytuację w której urzędnik sugeruje, że mieszkańcy zdecydowanie nie poruszają się po mieście. Z wypowiedzi wynikało, również wzmożoną aktywność zakupową rowerów. Dane, które przedstawiał dotyczyły zakupu 10 tyś. rowerów w popularnej sieci sklepów sportowych w okresie od 4 maja do 4 czerwca br.
Warto jednak podkreślić, że dane, które przedstawia Gryga, będą zaburzone przez fakt, iż mieszkańcy w tym roku nie mają dostępu do wavelo – roweru miejskiego, który zniknął z ulic miasta wiosną tego roku, przez co dane nie są wiarygodne i nie pokazują prawdziwych danych i potrzeb mieszkańców. Prawdopodobnie są to mieszkańcy, którzy kiedyś korzystali z systemu rowerów miejskich, a dziś zostali pozbawieni możliwości korzystania z wavelo.
“Nie wszystkie zmiany (red. organizacji ruchu) były konsultowane z wydziałem drogowym komendy miejskiej policji” – mówił Marek Dworak, Dyrektor MORD w Krakowie oraz ekspert w dziedzinie ruchu drogowego zaproszony na sesję RMK.
Jak wypowiedź Marka Dworaka ma się do słów dyrektora Gryga, który podkreślił, podczas wystąpienia, że wszystkie zmiany były wprowadzone po otrzymaniu odpowiedniej opinii komendanta miejskiej policji w Krakowie?
Warto jednak podkreślić, zdanie, które padło o – “chaotycznym wprowadzeniu nowej organizacji ruchu” – z ust Dworaka świadczy o złym przygotowaniu, a może i nawet o braku kompetencji praktycznych Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu drogowego?
Podsumowując, warto dodać, że urzędnicy sugerują się danymi o zmniejszonym ruchu, z okresu wprowadzania restrykcji w związku z pandemią koronawirusa. Dziś ruch wygląda zupełnie inaczej, pasy ruchu przeznaczone są dla ruchu jednośladów, a z kolei torowiska dla ruchu pojazdów – co w przypadku ul. Grzegórzeckiej dobitnie pokazuje, że to się nie sprawdza, tworzą się korki, a autobusy i tramwaje opóźniają się.
“Wiele tych nowych zmian, będzie cofniętych” – mówił Dworak.
Miejmy więc nadzieję, że tak się stanie.
Marcin Mierzwa
Fot. Arch.
