W Najbliższy poniedziałek , na wniosek Renaty Kucharskiej, Radnej Miasta Krakowa, Komisja Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa będzie zajmowała się dodatkowym punktem obrad pt:”Informacja Prezydenta Miasta Krakowa dotycząca obszaru byłej kopalni iłów w Zesławicach oraz terenów przyległych”
“Kopalnia iłów w Zesławicach, zwana też Nowohucką Pustynią zajmuje obszar ok 45 ha. To czynne osuwisko. Teren ten jest w posiadaniu inwestora z Gliwic, który wykupił również tereny przyległe (ogrody działkowe) oraz okoliczne pola uprawne. Od kilku miesięcy na wniosek mieszkańców monitoruję sprawę. Zwróciłam się do Wydziału Kształtowania Środowiska oraz Wydziału Architektury z prośbą o wyczerpującą informację w tym zakresie. Z informacji, jakie otrzymałem wynika, że inwestor zgłosił potrzebę wycięcia drzew ze względu na chęć powrotu do rolniczego charakteru terenu! Trudno mi doprawdy w to uwierzyć. Z racji tego, że plan zagospodarowania przestrzennego nie dopuszcza możliwości jakiejkolwiek zabudowy w tym obszarze przypuszczam, że właściciel będzie chciał skorzystać z innej możliwości aby wybudować osiedle wielkości Avii. Na ten moment (pismo z maja br) Wydział Architektury nie proceduje postępowania o pozwolenie na budowę” – pisze Pani Renata Kucharska, Radna Miasta Krakowa na facebook’u.
Walka o las paprociowy w dzielnicy Czyżyny
Niespełna miesiąc temu, mieszkańcy Czyżyn dowiedzieli się, że planowana jest sprzedaż gruntów miejskich. tereny te są bujnie zarośnięte różnorodnymi roślinami, ale przede wszystkim paprociami – stąd też nazwa skweru – las paprociowy. Oczywiście gdyby nie mieszkańcy, miasto nie zawahało by się sprzedać te tereny.
“Skrzyknęliśmy się razem z kilkoma mieszkańcami dzielnicy, by o ten teren zawalczyć. Musimy mieć pewność, że działka zmieni swój status i zostanie przeznaczona na zieleń”: – relacjonuje pani Anna Warzyńska, mieszkanka Czyżyn i autorka petycji dla smoglab.pl
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Krakowa, Dariusz Nowak tak argumentował na łamach portalu smoglab.pl decyzję o planowanej sprzedarzy terenów w Czyżynach:
“Gmina w pierwszej kolejności pozbywa się tych działek, które nie rokują, gdzie nie są planowane żadne miejskie inwestycje. Z ekonomicznego punktu widzenia są one zbędne” przekonywał rzecznik Urzędu Miasta.
Z pozyskanych informacji, dowiedzieliśmy się, że wspomniane tereny miały zostać sprzedane za kwotę 12,5 mln złotych. Z całą pewnością kwota zasilając budżet miasta byłaby krokiem w kierunku stabilizacji wydatków miasta – jak wiadomo, Urzędnicy Miejscy wiele inwestycji źle oszacowali, przez co Miastu grozi drastyczne zwiększenie zadłużenia. Jednak pytanie, które pozostawię bez odpowiedzi brzmi: Czy myślimy o rozwoju miasta tylko i wyłącznie w czasie teraźniejszym? Tereny zielone w mieście są unikatowym skarbem podczas upalnego lata i miejscem odpoczynku wielu mieszkańców – nie zabierajmy im tego, nie betonujemy. Zrównoważony rozwój miasta, to również ochrona terenów zielonych.
Na szczęście lokalni aktywiści miejscy i mieszkańcy swoim działaniem przeszkodzili Miastu sprzedać grunty. “Las paprociowy” w Czyżynach dalej będzie służyć mieszkańcom, gdyby jednak nie determinacja i podjęte działanie zapewne tereny byłyby wystawione na sprzedaż.
Kamieniołom “Liban” pozostanie przyrodniczo półdziki.
Na koniec jeszcze jedna dobra wiadomość, oczywiście po interwencji aktywistów miejskich Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie nie będzie głęboko ingerował w przyrodę kamieniołomu “Liban”. Miejsce ma pozostać półdzikie.
Marcin Mierzwa
Fot. Pixabay