Pielęgnacja miejskiej zieleni jest nie lada logistycznym wyzwaniem. Kraków, chcąc oszczędzić na pielęgnacji miejskiej zieleni – koszeniu traw, zyskał pochlebne opinie ekologów.
“ Trawnik to mały ekosystem, płuca miasta, nieskoszony zatrzymuje wodę, powstrzymuje erozję ziemi oraz znacząco obniża temperaturę powietrza w miejskich skwerach.” – Komentuje Jadwiga Mzyk, przyrodnik i ekolog – pasjonat a także mieszkanka Nowej Huty.
Z troski o planetę? Jak wygląda sytuacja w Krakowie.
“Tereny Gminy Miejskiej Kraków objęte umowami są pielęgnowane według standardów przyjętych przez Zarząd Zieleni Miejskiej, a wynikające z podpisanych z Wykonawcami umów. Tereny nie objęte umowami koszone są interwencyjnie. Tego typu naturalne siedliska są również bardzo potrzebne w mieście gdyż sprzyjają zwiększaniu bioróżnorodności na terenach miejskich. Na ten moment Zarząd Zieleni Miejskiej co do wskazanego terenu nie ma planów inwestycyjnych, natomiast nie wykluczamy w przyszłości zagospodarowania wskazanego terenu np. pod kolejny park kieszonkowy “ – relacjonuje Aleksandra Mikolaszek, Specjalista w zespole „Kraków w zieleni”
Rok temu Radny Miasta Krakowa Łukasz Wantuch wpadł na pomysł, aby nie kosić trawników w mieście
“ Nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia dla pozostawiania biologicznej pustyni” – mówi Łukasz Wantuch, radny Przyjaznego Krakowa.
Pomysł nie był przychylnie i poważnie potraktowany przez innych radnych, zresztą nie ma co się dziwić. Alergicy i właściciele psów, narzekają gdy trawy są zbyt wysokie, gdyż: po pierwsze są siedliskiem kleszczy, a po drugie sprawiają dyskomfort samopoczucia, tym, którzy są uczuleni na pyłki traw i innych roślin pylących. Zdecydowanie mieszkańcy wolą patrzeć na piękne skwery kwietnych łąk niż zarośla traw koło chodników. To, że mieszkańcy wolą gdy miasto jest wykoszone świadczą liczne skargi mieszkańców Ruczaju. Tam pomiędzy ul. Bobrzyńskiego na wysokości przychodni lekarskiej Ruczaj Zachodnia, a ul. Drukarską znajduje się działka, która jest nie koszona – na co skarżą się mieszkańcy. Niestety miasto rozkłada ręce, bo nie wiadomo do kogo działka należy.
Kosić czy nie kosić trawnika?
Zdecydowanie kosić, ale z zachowaniem dobrej praktyki – nie za wysoko i nie za nisko. Zdecydowanie alternatywą w celu zachowania bioróżnorodności jest tworzenie kwietnych łąk na skwerach miasta.
Marcin Mierzwa
Fot. Arch.