Problem Krakowa, który w sytuacji kryzysu objawił się w pełnej okazałości to brak zrównoważonego rozwoju. Zarządzający Krakowem zapomnieli, że nowoczesne miasto to nie tylko miasto nastawione na turystykę, czyste i bez smogu, ale także miasto, w którym istnieją duże, nowoczesne i dobrze zarządzane zakłady pracy, dające miejsca pracy. Brak przemysłu, zakładów produkcyjnych i rzemiosła, wyklucza znalezienie zatrudnienia po przekwalifikowaniu się mieszkańców pracujących w turystyce. Zamiast nowoczesnego miasta opartego na kilku filarach rzemiosła, produkcji przemysłowej, usługach, Kraków stał się siedzibą nowoczesnych usług biznesowych i miastem turystycznym. Turysty nie ma , a usługi biznesowe, również zawężają swoją działalność. Likwiduje się jedna z sieci bankowych. Potencjał gospodarczy Krakowa został zawężony do turystyki i usług biznesowych. Biznesy około turystyczne są zamykane i puste lokale stają się codziennością. Ludzie stają się bezrobotnymi z kredytami , bez szans na znalezienie pracy w Krakowie. Największym problemem dla Krakowa jest brak zrównoważonego rozwoju. Wielkie korporacje w ramach Call Center zatrudniają ludzi miejscowych, ale swoje siedziby i kierownictwo mają poza Polską, gdzie odprowadzają podatki. Zatrudnieni pracownicy tu płacą podatki PIT, ale kwestia likwidacji filii korporacji jest bardzo łatwa i tu pozostają nagle setki osób bez pracy.
Jaki los czeka teraz Kraków? Całkowite uzależnienie części biznesu od turystyki już powoduje dramatyczną sytuację. Część biznesu już nie uruchomi się wcale, a kolejne będą się zamykać.
Andrzej Kulig I Zastępca Prezydenta Krakowa ds. Polityki Społecznej i Komunalnej w rozmowie z Rafałem Nowak-Bończa, powiedział czego się najbardziej boi: „ Najbardziej boję się tego, że pewnego dnia zabraknie pieniędzy w kasie i wtedy nikt nie będzie pytał, co jest rozsądne, tylko po prostu będziemy podejmowali działania na oślep”.
Zapowiedź działań „na oślep” musi bardzo niepokoić , bo dowodzi, że władze Krakowa stanęły pod przysłowiowym murem problemów, które od kilkunastu lat narastały. Te problemy były odkładane na dolna półkę z napisem „ do rozwiązania na później”, nadszedł kryzys. Warunkiem pozbycia się lub zmniejszenia kryzysu w turystyce jest przełożenie „odłożonych problemów” na półkę z napisem : „zwalczanie sytuacji kryzysu w turystyce, przez stymulację do zwiększenia zatrudnienia w pozostałych sektorach tworzących lokalny system zrównoważonego rozwoju”. Ale takiej półki nie ma. Nie ma zrównoważonego rozwoju. A kryzys się pogłębia z każdym tygodniem.
Podstawą działań każdej zorganizowanej jednostki – a taką stanowi miasto- jest określony budżet. W związku z sytuacją, że przychody spadają, a wydatki związane z kryzysem pandemii rosną, będzie ciężko domknąć budżet. Pojawiają się nerwowe próby zmian w budżecie kosztem zajęć pozaszkolnych dla młodzieży świadczonych przez wykwalifikowanych nauczycieli w Młodzieżowych Domach kultury, lub kosztem dotacji do placówek przedszkolnych.
Grzegorz Gorczyca Redaktora Naczelny Agencji Informacyjnej Nasz Kraków
Fot. Arch.