Podwykonawcy Zakopianki nie otrzymują pieniędzy: „Korektorem wymazano pieczątki”

0

Jak podaje TVP Kraków, w miejscowości Naprawa na Zakopiance czyli drodze S7 o godzinie 11. został przeprowadzony protest podwykonawców odcinka drogi Lubień – Naprawa, którzy nie otrzymali od generalnego wykonawcy tego odcinka – firmy IDS–BUD zapłaty za wykonane prace.

Na transparentach zawieszonych na maszynach budowlanych widniały hasła: „Jak to się stało, że za budowę państwowej drogi podwykonawcom nie wypłacało???” czy „Robota wykonana, odebrana, niezapłacona”. Przejazd zarówno nową, jaki i starą Zakopianką był całkowicie zablokowany. Przejechała jedynie karetka pogotowia. Po interwencji policji blokada drogi została zakończona.

Zapłaty za wykonane robót w ciągu nowej drogi pod Tatry domagają się przedstawiciele 15 firm, w tym z branży transportowej, robót ziemnych i budowy mostów. Zaległości generalnego wykonawcy, czyli warszawskiej firmy IDS–BUD, sięgają ubiegłego roku. Część podwykonawców otrzymała zapłaty za zaległe faktury bezpośrednio od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale niektórzy dostali odmowy wypłaty pieniędzy.

„Chcieliśmy zaznaczyć nasz problem, bo jesteśmy na skraju bankructwa. Mamy deklaracje, ze strony Generalnej Dyrekcji, że chcą z nami rozmawiać, ale jak nie otrzymamy gwarancji zapłaty za nasze roboty, to ponownie zablokujemy Zakopiankę” – powiedział PAP jeden z protestujących podwykonawców.

Protestujący skarżyli się na nieuczciwość generalnego wykonawcy. W sprawę jest zaangażowana Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, do której zgłaszają się podwykonawcy z odcinka S7 Lubień–Naprawa z fakturami niezapłaconymi przez IDS-BUD.

Jak zapewniła rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA Iwona Mikrut, wszystkie potwierdzone faktury na prace czy usługi, które zostały zrobione, są regularnie wypłacane przez Generalną Dyrekcję.

Niektórzy podwykonawcy zwracają jednak uwagę, że od lutego Generalna Dyrekcja sprawdza wiarygodność wykonanych przez nich robót, a oni nie mogą się doczekać pieniędzy i są na skraju upadłości.

Iwona Mikrut:”Wypłaciliśmy 10 mln zł”

„Bezpośrednio wypłaciliśmy już podwykonawcom ok. 10 mln. zł. Wiemy, że są też podwykonawcy, którzy nie mają potwierdzonych przez wykonawcę faktur, z niewiadomych nam przyczyn. Wezwaliśmy wykonawcę do przedstawienia listy niezrealizowanych zobowiązań wobec podwykonawców. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Chcemy zrealizować wszystkie zaległe płatności bezpośrednio czyli GDDKiA zapłaci bezpośrednio podwykonawcom. Potrzebujemy potwierdzenia, że konkretny podwykonawca wykonał konkretną pracę od IDS-BUD, który zatrudnił podwykonawców do określonych zadań” – wyjaśniła rzeczniczka.

„IDS – BUD najpierw zaakceptował wszystkie faktury i protokoły odbioru robót bez żadnych uwag, ale te dokumenty zostały w marcu nam odesłane. Z już zaksięgowanych dokumentów korektorem wymazano pieczątki. Wygląda to tak, jakby nas nie było na budowie. Ja mam natomiast potwierdzone wszystkie raporty pracy i dostarczonego sprzętu. Podejrzewam, że kierownictwo IDS liczy na przedawnienie z uwagi na koronawirusa i tego, że sądy nie działają normalnie. Faktury są nie wypłacone jeszcze z ubiegłego roku. IDS teraz w ogóle zerwał dialog i nam nie odpowiada. Wysłaliśmy im przedsądowe wezwanie do zapłaty, ale również nie odpowiadają” – podał polsatnews.pl.

om

Fot: TVP Kraków

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj