Problemy finansowe Gminy Kraków.

0
kraków rynek

Rzeczywista sytuacja finansów Krakowa jest krytyczna?

Jak podaje Onet,władze Krakowa wysłały pismo do Ministerstwa Finansów, w którym proszą o rozluźnienie reguły fiskalnej do 2025 r. Miasto Kraków może stracić zdolność kredytową. 

Co jest powodem sytuacji w jakiej znalazł się Kraków?

Jak podaje Onet, kwota skumulowanego zadłużenia Krakowa wynosi nieco ponad 3 mld zł. W przeliczeniu na mieszkańca Krakowa (według GUS za 2019 r. miasto liczy 779 115 osób) ta kwota wynosi 3 722 zł. To jest zadłużenie , tylko Urzędu Miasta.

Zadłużone oprócz miasta są także spółki miejskie, a przepisy prawa – co podkreśla urząd miasta w przesłanym do dziennikarzy piśmie – pozwala nie wliczać ich zobowiązań finansowych w skumulowany dług.

Dług Krakowa ukrywany w spółkach miejskich?

Stan zadłużenia spółek komunalnych pozostaje poza kontrolą. Jak podaje Dziennik Polski, od kilku lat Kraków stosuje politykę ukrywania faktycznej wysokości zadłużenia miasta w miejskich spółkach. Mechanizm działania , polega na wskazaniu spółki komunalnej, która ma realizować konkretną inwestycję. Wtedy spółka miejska jest kredytobiorcą, a kwota wziętego tak kredytu nie jest uwzględniana w ocenie poziomu zadłużenia miasta.

Kontrolę nad min. poziomem długu miasta monitoruje Regionalna Izba Obrachunkowa, sprawdzając czy Kraków nie przekroczył limitu zadłużenia. Ale nawet RIO przy obliczaniu zadłużenia Krakowa nie bierze pod uwagę kredytów wziętych przez spółki komunalne.

„Nie sprawdzamy zadłużenia spółek miejskich, ponieważ nie mamy do tego podstaw prawnych” – przyznaje Mirosław Legutko.

Wysokość długu samego tylko miasta to kwota ponad 3 mld zł. i deklaracja dalszego zadłużania

Budżet Krakowa na 2020 r. wynosi 6,7 mld zł. Część budżetu to środki na 500+ lub edukacje, czyli w praktyce rząd przelewa pieniądze na konto miasta, a UM rozdysponowuje je dalej do placówek oświatowych na pensje dla nauczycieli lub rodzin..

Jakie będą Konsekwencje uszczuplenia – według władz miasta – budżetu z powodu koronawirusa o 1 mld zł. ?

Wydatki określa ustawa o finansach publicznych, w której mowa jest o Indywidualnym Wskaźniku Zadłużenia. Ten – najprościej mówiąc – ma zabezpieczyć miasto przed nadmiernym zadłużaniem się. Jeśli – tak jak w przypadku Krakowa – dochody budżetowe rosną i rośnie wraz z nimi zadłużenie, wskaźnik pozwala na ewentualne następne ruchy kredytowe. Problem pojawia się w momencie, kiedy nagle niespodziewanie dochody miasta maleją, a zadłużenie pozostaje na wcześniejszym poziomie. Taka sytuacja ma miejsce obecnie.

Dla Krakowa może oznaczać to spore kłopoty i brak środków na spłatę starych kredytów, które miasto spłacało zaciągając kolejne.

W przestrzeni publicznej pojawiło się pytanie, czy w „latach tłustych” miasto nie mogło się przygotować na „gorszy czas”. ” Przygotowanie miasta do takiej sytuacji, w jakiej się obecnie znaleźliśmy polega właśnie na tym, że inwestujemy w infrastrukturę. Gdyby nie inwestycje – choćby w miejskie szpitale, bylibyśmy teraz w znacznie trudniejszym położeniu” – odpowiada prezydent Jacek Majchrowski.

Dodatkowo, Prezydent Jacek Majchrowski wyjaśnił, że „nie ma w finansach samorządów czegoś takiego, jak odkładanie pieniędzy na czas kryzysu”. W pismie otrzymanym od  Ministerstwa Finansów i przekazanym krakowskim urzędnikom, czytamy: ” Na podstawie art. 48 ustawy o finansach publicznych jednostki samorządu terytorialnego mogą dokonywać lokat wolnych środków, z wyjątkiem środków pochodzących z dotacji z budżetu:

  •  w skarbowych papierach wartościowych;
  • w obligacjach emitowanych przez jednostki samorządu terytorialnego
  • na rachunkach bankowych w bankach mających siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
  • w formie depozytu u Ministra Finansów”.

Pokazaliśmy to pismo . „Zgodnie z zapisami ustawy o finansach publicznych w tym zakresie Miasto Kraków korzysta z możliwości lokowania wolnych środków” – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.

Czy w praktyce oznacza, to że Kraków stoi nad finansową przepaścią?

Przyszedł kryzys i może się okazać, że urząd straci zdolność kredytową. Świadomość powagi sytuacji nakazała urzędnikom zwrócenie się z pisemną prośbą do Ministerstwa Finansów o poluzowanie reguły fiskalnej do 2025 r. Wyrażenie zgody przez Ministra Finansów umożliwi dalsze zadłużanie się Krakowa.

Powody zadłużenia Krakowa

Jak podaje Onet, część zadłużenia wynika z realizowanych na kredyt inwestycji (np. Kraków Arena, którą będzie trzeba spłacać do 2027 r. – z odsetkami to łącznie 517 mln zł).

Równocześnie wiele kluczowych inwestycji ma spore opóźnienia, co można potwierdzić przeglądając urzędowe dokumenty. Realizacja założonych planów inwestycji strategicznych za 2018 r. została wykonana w 44,53 proc., a za 2019 r. w 54,94 proc. (porównaliśmy założenia inwestycyjne z początku roku z ich realizacją na koniec).

Al. 29 Listopada to kluczowa dla mieszkańców północy droga. Jej przebudowa miała się zakończyć w 2020 r. Prace jeszcze się nie rozpoczęły, a termin był już kilka razy przekładany. Linia tramwajowa na Azory miała być gotowa za rok, jednak opóźnienia już teraz sięgają 5 lat. Nowe torowisko do Mistrzejowic według pierwszych informacji miało być gotowe w 2019 r., najwcześniej będzie skończone w 2024 r. Przykładów można podać jeszcze wiele.

Utrata majątku , niedoszacowane inwestycje, brak wykorzystania nadwyżek budżetowych

Racjonalna gospodarka finansowa umożliwia tworzenie w ciągu roku nadwyżek budżetowych (czyli oszczędzać pieniądze), którymi można będzie nadpłacić kredyt. To pozwalałoby wcześniej spłacić zobowiązania, a w czasach kryzysu dać miastu większą zdolność kredytową. Można było także wykupić wcześniej wypuszczone przez miasto obligacje, co obecnie dałoby możliwość wypuszczenia kolejnych i pozyskania dodatkowych środków.

Miasto ma możliwość pozyskiwania nieruchomości, a więc pomnażać majątek gminy, który w ostateczności zawsze można sprzedać. Tymczasem miasto przez lata sprzedawało swój majątek, czasem dając bonifikatę.

Jak podaje Onet miasto w ciągu ostatnich 13 lat straciło blisko 300 działek przez zasiedzenie . Jeden z przykładów. Prywatna osoba ogrodziła teren należący do miasta i go zasiedziała. Po tym, jak stała się jego właścicielem, wystawiła go za 1,7 mln zł na sprzedaż.

Władze Krakowa przez lata wydając publiczne pieniądze nie zawsze podejmowały dobre decyzje. Przykład: fort Łapianka. Zamiast 14 mln zł, miasto wyda 32. Może się jednak okazać, że to nie jest ostateczna kwota. Powód? Urzędnicy już kilkakrotnie zmieniali zdanie w kwestiach finansowych. Prezydent Jacek Majchrowski już dwa lata temu przekonywał, że na remont wydamy 21 mln zł.

Dziennikarze interweniowali opisując nieprawidłowości w gospodarce finansowej Krakowa

Dziennikarze Onetu, już w lipcu 2017 r. informowali o szeregu nieprawidłowości przy rewitalizacji fortu. Jednak zamiast refleksji, magistrat w urzędowej gazecie (obecny nakład to 50 tys.) opublikował tekst, że inwestycja jest potrzebna, a fort nadal pozostaje zamknięty dla zwiedzających.

Takich przykładów jest dużo. Przykład: zakup motorówki dla urzędników Zarządu Zieleni Miejskiej (200 tys. zł), sfinansowanie bankietu podczas prywatnego kongresu (100 tys. zł) czy wydanie przez miasto 134,5 tys. zł na projekt, którego celem było zmienianie „krytykanckiego” myślenia w sieci.

Dziennikarze rozpoczęli publiczną dyskusję o problemach Krakwa. W odpowiedzi część wysokich rangą urzędników i miejskich radnych odpowiadała, że są to niewielkie wydatki wobec budżetu oscylującego w granicach wówczas 6 mld zł. Dziś miasto próbuje ratować budżet, wyłączając na 4 godziny oświetlenie uliczne, co daje oszczędności dziennie na poziomie 20 tys. zł. , zmniejszać kursowanie komunikacji miejskiej, likwidując MDK-i lub obcinając dotację przedszkolom.

Czy finanse Krakowa są w sytuacji kryzysu?

Z jednej strony jest wniosek o pomoc dla Krakowa skierowany do Rządu, a z drugiej strony zakup słuzbowego Lexusa dla prezydenta Majchrowskiego i organizacja Igrzysk Europejskich w Krakowie.

Jak podaje dziennik Polski , miasto za 9,7 mln zł wykupiło prawa autorskie do projektu stadionu Wisły.

Apel do prezydenta Majchrowskiego o rezygnację z Igrzysk Europejskich

W przestrzeni publicznej znajduje się apel do prezydenta Krakowa o rezygnację z organizacji igrzysk :„Panie Prezydencie, proszę wykorzystać obecny kryzys do zmiany priorytetów w polityce miejskiej Krakowa. Nasza przyszłość zależy od sprawnych, ogólnodostępnych usług publicznych, a nie jednorazowych, kosztownych imprez, z których większość zysków zgarniają komitety olimpijskie i kilka międzynarodowych korporacji”.

Zamieszanie wokół ostatnich propozycji Prezydenta uderzających w młodzież i dzieci

Zgłaszane przez prezydenta Majchrowskiego projekty likwidacji młodzieżowych domów kultury wywołały tak duży sprzeciw społeczny, że prezydent podjął decyzję o wycofaniu sie z tej propozycji.

„Wycofałem się, bowiem po rozeznaniu sprawy doszedłem do wniosku, że wzbudza to duże kontrowersje. Istotne jest to, że młodzieżowe domy kultury nie będą likwidowane. Jest jednak tak, że ustawodawca daje tylko taką możliwość, by najpierw tego typu placówki zlikwidować, aby później można było je włączyć do ośrodków kultury, które mogą także prowadzić działalności dla osób starszych i seniorów, na czym nam bardzo zależy. Nikt w młodzieżowych domach kultury nie zostanie zwolniony. Po przekształceniach byłaby jedna rzecz, która odbierana jest negatywnie – nauczyciele mieliby nie 18 godziny pracy, a 25 godzin” powiedział prezydent Majchrowski.

Były też projekty innych uchwał, np. obniżenia dotacji dla niesamorządowych przedszkoli. Uchwały te mogą skutkować zwolnieniami, pogorszeniem warunków zatrudnienia części pracowników, podwyżkami opłat, wykluczeniem dzieci z mniej zamożnych rodzin.

om

Fot.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj