O misji MDK rozmawiamy z p. Joanną Rudkowską nauczycielem – instruktorem teatralnym w Młodzieżowym Domu Kultury im. Andrzeja Bursy w Krakowie.
Agencja Informacyjna Nasz Kraków: Zamknięte szkoły i przedszkola, zamknięte place zabaw i ośrodki sportu, zamknięte dzieci i młodzież na kwarantannie w domu. I nagle propozycja likwidacji MDK-ów, które stanowią ofertę edukacyjną dla kolejnego pokolenia młodych krakowian. Jak Pani, jako nauczyciel MDK ocenia taką sytuację?
p. Joanna Rudkowska: Propozycja likwidacji spadła na nas jak grom, tydzień temu. Nikt z nami nie rozmawiał, byliśmy w trakcie „rozkręcania” naszej aktywności edukacyjnej w sieci adresowanej do uczestników. Nawet nieźle nam szło… ( i jeszcze idzie) a usłyszeliśmy: jesteście niepotrzebni, ktoś inny przejmie wasze zadania. Szkoda, że nie zapytano naszych wychowanków i ich opiekunów. Czujemy się zlekceważeni, trochę nie dowierzamy; smutno, że jest to możliwe, przeraża, że kosztem dzieci i młodzieży.
Agencja: Czy każda osoba może prowadzić zajęcia w MDK?
p. J. Rudkowska: W naszych placówkach zatrudnia się wyłącznie pracowników z przygotowaniem pedagogicznym. Jest to oczywiste, podmiotem działań jest dziecko, młody człowiek, czyli wyjątkowo delikatna materia. Trzeba być nie tylko pedagogiem, ale znać podstawy psychologii i posiadać elementy wiedzy terapeuty, a to zapewnia przygotowanie do zawodu nauczyciela, warunek naszym zdaniem niezbędny do pracy z dziećmi i młodzieżą. Instytucje kultury nie mają tego wymogu. Znaczy to, że ktoś bez kierunkowego wykształcenia, ale będący np. laureatem You Can Dance czy Voice of Poland, może prowadzić zespoły taneczne czy wokalne. To jest trudne do zaakceptowania, budzi nasz zdecydowany sprzeciw.
Agencja: Czy może Pani opowiedzieć naszym czytelnikom o prowadzonych zajęciach w MDK?
J. Rudkowska: Praca z grupą to zajęcia warsztatowe i realizacja spektaklu. Każda grupa jest inna, ma swoją dynamikę, inne zainteresowania, inne potrzeby. Jestem też otwarta na sugestie uczestników. Nie mogę więc prowadzić zajęć według jednego klucza. Oprócz pracy nad warsztatem aktorskim (dykcja, emisja głosu, świadomość ciała, prowadzenie dialogu, wyrażanie emocji, etiudy teatralne, itp.), staram się uzupełniać wiedzę szkolną uczestników. Odkrywam z nimi twórców, miejsca, utwory, na które nie ma czasu podczas zajęć w szkole. W tej kwestii jest naprawdę sporo do zrobienia. W efekcie dla każdej grupy przygotowuję inne zadania, inne materiały (teksty, muzyka, filmy, zestawy ćwiczeń itp.).
Agencja: MDK zapełniają lukę powstałą po likwidacji zajęć pozalekcyjnych w szkołach. Czy można powiedzieć, że oferta MDK to takie mini centra zajęć pozaszkolnych? Jest to ważne, że te zajęcia zawsze prowadzone są przez nauczycieli.
p. J. Rudkowska: W pracy z dziećmi i młodzieżą niezmiernie ważne są kompetencje prowadzącego. Kiedy Młody Człowiek się otwiera, trzeba postępować ostrożnie i odpowiedzialnie, aby pomóc, nie zaszkodzić. Jako nauczyciele-instruktorzy podążamy tą samą ścieżką awansu zawodowego co każdy nauczyciel. To żmudny proces, trwający wiele lat. Kończyłam kierunek pedagogika kulturalno-oświatowa. Kończyłam go z myślą o tym, że będę pracować jako nauczyciel- instruktor w MDK.
Warto podkreślić, że w swojej statutowej działalności MDK-i mają programy adresowane do szkół i przedszkoli, czyli cenione przez nauczycieli i uczniów projekty konkursowe, stwarzające płaszczyznę do wymiany doświadczeń. Szczególne miejsce zajmują tutaj konkursy, festiwale mające na celu upowszechnianie amatorskiego ruchu artystycznego.
W środowisku uczniowskim indywidualne osiągnięcia w naszych festiwalach, przeglądach, traktowane są jako porównywalne z sukcesami w olimpiadach przedmiotowych.
Agencja: Zajęcia w MDK są zajęciami dostępnymi dla wszystkich dzieci bez względu na ich status majątkowy, gdyż są zajęciami bezpłatnymi, podobnie jak nauka w szkole. I podobnie jak na szkoły miasto otrzymuje subwencje na MDK-i.
J. Rudkowska: Do szkół gmina dopłaca i do MDK- ów też dopłaca, zadaniem samorządu jest zaspakajanie potrzeb mieszkańców. Po likwidacji MDK-ów ustanie subwencja Państwa na placówkę oświatową. Placówki kultury nie mogą otrzymywać niczego z subwencji oświatowej z której w tej chwili mogły korzystać wszystkie MDK-i.
Agencja: Dziękuję za rozmowę.
om