Uciążliwe zakazy w DPS
Czytelnicy informują nasza redakcję, iż w Domach pomocy społecznej obowiązuje zakaz wychodzenia na zewnątrz budynku i dodatkowo zakaz odwiedzin przez krewnych. Obostrzenia zostały wprowadzone z powodu zagrożenia koronawirusem.
Jak w domu
Domy Pomocy Społecznej stanowią miejsce zamieszkania dla seniorów i osób niepełnosprawnych , potrzebujących całodobowej opieki, której nie można zapewnić w rodzinnym domu. Część mieszkańców DPS utrzymuje serdeczne i bezpośrednie kontakty z rodzinami. Zapewniaja one seniorom poczucie bezpieczeństwa i bliskości. Odwiedziny członków rodzin, stanowią okazję do stwarzania atmosfery miłości i szacunku. Całkowite wstrzymanie możliwości kontaktów z rodzinami jest dla części mieszkańców DPS traumą, powodem cierpień psychicznych i obawy o odrzucenie. Propozycja kontaktowania się z pensjonariuszami za pomocą zdalnych środków komunikacji, jest dla niektórych seniorów trudna do realizacji.
Jedna osoba odwiedzająca
Brak jest racjonalnych przesłanek wprowadzania całkowitego zakazu odwiedzin. Należy wymagać, by odwiedzający był tylko jeden, bez objawów chorobowych, ubrany w maseczkę, fartuch ochronny i ochraniacze na obuwie. Takie działania zabezpieczą przed infekcjami, umożliwią kontakt z rodzinami, zniwelują lęk pensjonariuszy DPS , który jest potęgowany brakiem bezpośrednich kontaktów z rodzinami.
Bezpieczne i godne życie w DPS
Człowiek – czy to jest senior czy ON – mieszkający w DPS ma prawo do bezpiecznego życia i kontaktów z najbliższymi. Krewny, zdrowy, odwiedzający pojedynczo i zaopatrzony w środki ochrony osobistej nie stanowi zagrożenia epidemiologicznego. Kontakty z bliskimi realizują prawo do godnego życia i kontaktów z krewnymi na równi z wszystkimi obywatelami.
Opinia pensjonariuszy, powinna być wiążąca dla urzędników, podejmujących decyzje dotyczące mieszkańców , dlatego p. Antoni Chołodniak, mieszkaniec DPS i działacz społeczny zabrał głos w tej ważnej sprawie:
„Jako mieszkaniec DPS, uważam,że bezpieczeństwo mieszkańców zapewni ograniczenie odwiedzających do 1 osoby, stosowanie środków ochrony osobistej i bez objawów chorobowych. Przecież personel codziennie przychodzi z zewnątrz i nic w związku z tym nie grozi nam, mieszkańcom ” – mówi Antoni Chołodniak, mieszkaniec DPS Ziębice.
om
Zdjęcie: Antoni Chołodniak